Reklama

W niedzielny wieczór poznaliśmy zwycięzców piątej edycji "Love Island". Widzowie nie mieli wątpliwości, że powinni to być Josie i Kuba. Tuż po finale, specjalnie dla Party.pl para odpowiedziała na kilka naszych pytań. Między innymi o pewną złośliwość Kuby pod adresem wybranki... Zobaczcie, co powiedział nam Góral.

Reklama

"Love Island": Góral o tym czy zabroni Josie mówić po polsku

Zwycięzcy "Love Island 5", tuż po finale odpowiadali na nasze pytania. Między innymi, co zrobią z pieniędzmi z wygranej - Kuba, który wylosował kopertę ze 100 tys. złotych zdecydował, że podzielą je między siebie. Na ile poważnie myślą o wspólnej przyszłości - zdradzili nam czy zamieszkają razem i gdzie. Zapytaliśmy go też o pewną małą złośliwość, która padła z ust Kuby kilka dni przed finałem. Chodziło o specyficzną mieszankę językową, jaką mówi Josie.

Tyś jest jak taka baba ze wsi. Takim językiem, to nawet u nas w górach nie mówią, jak ty mówisz. Masz taką gwarę jakąś sielską. Jak ja cię wezmę do siebie to proszę cię chociaż ze dwa dni po angielsku mów do ludzi - stwierdził.

Ja będę pokazać moje true self. Po co chować kim ja jestem, co nie lubisz? - dopytywała dziewczyna.

Co teraz mówi o tamtych słowach sympatyczny Góral? Wygląda na to, że lekko się zawstydził po naszym pytaniu.

To nie było tak na poważnie. Cała moja rodzina przyjmie ją ciepło - zapewnia.

I znów żartem dodaje...

Może chociaż przez jeden dzień.

Zobaczcie, co nam powiedzieli!

Zobacz także: "Love Island" Mama Kuby poznała już Josie i deklaruje... "Będziemy kochać te wnuczątka"

Mat. prasowe
Reklama

Wykorzystaj na Amazon kod rabatowy i zapłać mniej za wybrane przez siebie produkty. A jest z czego wybierać!

Reklama
Reklama
Reklama