Laura z "Love Island" uderza w eks partnera. "Kiedy byłam w ciąży, byłam zdradzana"
Kilka dni temu Laura Zawadzka, znana z 4. edycji "Love Island" potwierdziła, że rozstała się z partnerem i ojcem swojego dziecka. Teraz opublikowała w swoich mediach społecznościowych obszerne oświadczenie, w którym gorzko wypowiada się o swoim byłym. "To, co miało być miłością, było manipulacją, iluzją. Dziś wiem, że żyłam z narcyzem" - twierdzi Laura. To jednak nie koniec jej mocnego wpisu. Jak na te oskarżenia zareagował jej były partner? Udzielił wymownego komentarza jednemu z internetowych portali.

- Redakcja
Laura Zawadzka z "Love Island" postanowiła przerwać milczenie i w gorzkich słowach podsumowała swój ostatni związek i eks partnera. Oświadczenie w tej sprawie pojawiło się na jej InstaStories. Padły mocne słowa.
Kim jest Laura Zawadzka z "Love Island"?
Laura Zawadzka wystąpiła w czwartej edycji programu "Love Island. Wyspa miłości", emitowanego w 2021 roku. Do programu dołączyła w etapie Casa Amor, gdzie nawiązała relację z Arkadiuszem Kapuścińskim. Arek, zauroczony Laurą, zakończył dla niej wcześniejszą relację z Aleksandrą. Jednak ich związek nie przetrwał próby czasu i po opuszczeniu programu para się rozstała.
Po zakończeniu przygody z "Love Island" Laura zaczęła rozwijać swoją karierę w mediach społecznościowych. Obecnie jej instagramowy profil, na którym dzieli się fragmentami swojego życia, obserwuje ponad 100 tys. internautów.
Po programie Laura związała się ze znanym fotografem, z którym we wrześniu 2023 roku powitała na świecie córkę, Zoję. Niestety, w styczniu 2025 roku Laura z "Love Island" poinformowała o rozstaniu z partnerem, podkreślając, że była to jej decyzja i obecnie przechodzi przez bardzo trudny okres w życiu.
Chciałabym rozwiać i potwierdzić, chociaż część waszych wątpliwości - rozstaliśmy się z tatą Zojki. Była to decyzja podjęta przeze mnie
Teraz postanowiła przerwać milczenie i opublikowała obszerne oświadczenie w swoich social mediach, w którym uderza w swojego eks partnera. Padły mocne słowa i zarzuty.
Laura Zawadzka z "Love Island" wydała oświadczenie
Laura Zawadzka z "Love Island" w swoim oświadczeniu opublikowanym na Instagramie zdecydowała się opowiedzieć fanom o przeżyciach z ostatniej relacji. Jak twierdzi, przez ostatnie lata "tkwiła w czymś, co niszczyło ją kawałek po kawałku", a piękne życie, które pokazywała na Instagramie, było tylko iluzją.
Wielu z Was zna mnie stąd, z internetu, z moich rolek, z mojego codziennego pięknego życia. A prawda była taka, że od lat tkwiłam w czymś, co niszczyło mnie kawałek po kawałku. W czymś, co odbierało to, co najważniejsze - moją godność, moje poczucie wartości, moją wiarę w siebie.
To, co miało być miłością, było manipulacją, iluzją. Dziś wiem, że żyłam z narcyzmem. Z człowiekiem, który miał wiele twarzy. Na zewnątrz czarujący, błyskotliwy, odnoszący sukcesy. W środku domu człowiek, który odbierał mi powietrze, który systematycznie każdego dnia odbierał mi siebie.
W dalszej części swojego oświadczenia uczestniczka 4. edycji "Love Island" zdradziła, dlaczego dopiero teraz zdecydowała się zabrać głos. Ujawniła też szokujące szczegóły, jakie miały dziać się w jej domu, kiedy była w ostatniej relacji.
Długo milczałam. Bo się bałam. Bo nie chciałam być napiętnowana. Bo wydawało mi się, że jeśli powiem prawdę, to zostanę oceniona. Stworzyłam wokół siebie jaskinię. Zamknęłam się w niej i udawałam, że wszystko jest w porządku. Ale nie było. W domu były krzyki. Były wyzwiska. Były momenty, w których czułam, że nie mam już siły. Były chwile, w których stawałam się nikim. Nie miałam na imię Laura. Miałam na imię nikt.
To jednak nie koniec. Laura Zawadzka oskarżyła również swojego eks partnera o liczne zdrady. Według niej mężczyzna miał się ich dopuszczać nawet wtedy, kiedy Laura była w ciąży i nosiła pod sercem ich córeczkę.
Kiedy byłam w ciąży, byłam zdradzana. Kiedy nosiłam pod sercem naszą dziewczynę, dostawałam cios za ciosem. (...) Potem były kolejne zdrady. Kolejne kłamstwa. Kolejne obietnice, które nie miały pokrycia w rzeczywistości.
Przez lata udawałam, że to nie istnieje. (...) Dziś wiem, że powinnam była zareagować dużo wcześniej. Dziś wiem, że byłam naiwną dziewczyną, która uwierzyła w miłość i w to, że da się naprawić coś, co było nie do naprawienia
Na koniec Laura Zawadzka zapowiedziała również, że wkrótce światło dzienne ujrzy materiał, w którym ujawni więcej szczegółów w tej sprawie.
Dziś ten materiał, który miał się pojawić, nie ujrzy jeszcze światła dziennego. Nie dlatego, że się wycofuję. Ale dlatego, że rzeczy, które do mnie spłynęły po zapowiedzi tego nagrania, wymagają analizy prawnej. Jest tego więcej, niż się spodziewałam.
Portal Pudelek.pl skontaktował się z byłym partnerem Laury Zawadzkiej z prośbą o komentarz ws. jej oświadczenia. Odpowiedział jednak tylko:
Na razie nie mam nic do powiedzenia
Co sądzicie o całej sprawie? Całe oświadczenie Laury Zawadzkiej z "Love Island" możecie przeczytać poniżej.



Zobacz także: