Julia Wieniawa zaliczyła wpadkę po finale "Mam Talent". Nie wiedziała, że wszystko się nagrało!
Julia Wieniawa po finale natychmiast podbiegła do prowadzących. Padły niecenzuralne słowa, a aktorka nie wiedziała, że nadal jest na wizji. Co za wpadka!
Za nami finał 15. edycji programu "Mam talent". Wielkim zwycięzcą okazał się Bartek Wasilewski, co wzbudziło w internautach mieszane uczucia. Natomiast po zakończeniu programu widzowie nadal mogli oglądać w mediach społecznościowych to, co się dzieje za kulisami. Okazuje się, że nowa prowadząca, czyli Julia Wieniawa zaliczyła wielką wpadkę! Co tam się wydarzyło?
Julia Wieniawa zaliczyła wpadkę po finale "Mam Talent"
Julia Wieniawa w finale "Mam Talent" podobnie, jak pozostali jurorzy nie szczędziła uczestnikom komplementów i miłych słów. Ta edycja okazała się prawdziwym hitem, a po jej finale prowadzący nadal pozostali na wizji, a widzowie mogli oglądać kulisy wielkiego finału za pomocą kanałów w mediach społecznościowych. Wygląda na to, że nie wszyscy zdawali sobie z tego sprawę i Julia Wieniawa po skończonym programie nagle podbiegła do Jana Pirowskiego uściskała go i z entuzjazmem powiedziała kilka niezenzuralnych słów:
Za***iście, ku**a, ro**ebaliśmy to
@klaudeniz Kazdemu moze sie zdarzyc ????????#wpadka #juliawieniawa #wieniawa #mamtalent ♬ dźwięk oryginalny - Klaudia Kokowicz
Agnieszka Woźniak-Starak szybko zorientowała się, że te słowa mogli usłyszeć widzowie i zapytała, czy już są na wizji, a kiedy otrzymali potwierdzenie, Julia Wieniawa nie kryła zmieszania, ale starała się zachować zimną krew. Internauci w komentarzach piszą wprost, że takie rzeczy mogą się zdarzać, bo w końcu jest to program na żywo.
Spodziewalibyście się, że Julia Wieniawa tymi słowami podsumuje finał 15. edycji "Mam Talent"?