Jacek Jeschke nagle zaskoczył wyznaniem! "Pamiętam te pierwsze razy"
Jacek Jeschkę jest jednym z najbardziej utalentowanych tancerzy w Polsce, którego jeszcze do niedawna mogliśmy oglądać w kultowym programie "Taniec z gwiazdami". W rozmowie z nami tancerz podzielił się szczerym wyznaniem.
O Jacku Jeschke w tym roku jest bardzo głośno, tancerz oprócz tego, że wraz z Anitą Sokołowską wygrał 14. edycję "Tańca z gwiazdami" to zdążył dwukrotnie wziąć ślub i wystąpił w kolejnej edycji kultowego tanecznego programu. Ostatnio mieliśmy okazję porozmawiać z tancerzem, który zaskoczył nas szczerym wyznaniem. Musicie to zobaczyć!
Jacek Jeschke zaskoczył wyznaniem. "Pamiętam te pierwsze razy"
Program "Taniec z Gwiazdami" od lat cieszy się dużą popularnością i przyciąga przed telewizory miliony widzów, którzy z wielkim zainteresowaniem oglądają zmagania gwiazd i tancerzy na parkiecie. Kilka tygodni temu ruszyła 15. edycja kultowego programu, w której nie mogło zabraknąć Jacka Jeschke. W ostatnim odcinku kultowego show z programem musiały pożegnały się, aż dwie pary i po zaciętej dogrywce jury zdecydowało, że to Jacek Jeschke i Natalia Nykiel opuszczą program. W rozmowie z nami tancerz nie ukrywał, że z jednej strony jest to przykre, ale z drugiej strony cieszy się, że może wrócić do swojego normalnego życia.
Z jednej strony to jest przykre, że jedno się kończy, ale tak naprawdę wracamy do swoich obowiązków, do normalnego życia(...) Ja często cytuje te gwiazdy, które wychodzą na live, przed tym odcinkiem - stres jest ogromny i mówią: 'po co mi to było'. To jest taki stres, że mimo wszystko, że wiesz, że wszystko jest spoko, wychodzi, podoba się ludziom, to za każdym razem jest ten stres
Jeschke nie ukrywał, że zdążył się już przyzwyczaić do tego stresu, jednak pamięta swoje początki i pierwsze razy.
Ja się już do tego przyzwyczaiłem trochę, dla mnie to jest fajne uczucie, ale pamiętam te pierwsze razy
A co jeszcze zdradził przed naszą kamerą? Przekonajcie się sami!
Zobacz także: Tango Zakościelnego i Janickiej w "TzG" przejdzie do historii. To, co zrobili na krzesłach, przechodzi ludzkie pojęcie