"Hotel Paradise": Sara zabrała głos po finale! Zdradziła, dlaczego rzuciła kulą!
Sara z "Hotelu Paradise" tuż po finale programu opublikowała obszerny post na Instagramie. Co w nim napisała? Przede wszystkim zdradziła, co kierowało nią w podjęciu decyzji o rzucie kulą!
Sara i Michał wygrali 4. edycję "Hotelu Paradise"! Jak jednak wiadomo, to do Sary powędrowała nagroda pieniężna, bo dziewczyna zdecydowała się rzucić kulą, gdy stała na polu o wartości 90 tysięcy złotych. Tuż po emisji finału show, w sieci zawrzało - część fanów gratuluje Sarze podjęcia takiej decyzji, a część mocno ją za to krytykuje. Teraz w obszernym wpisie na swoim Instagramie, zwyciężczyni programu wyjawiła, dlaczego zdecydowała się na taki krok. W nowym poście Sary nie zabrakło również podziękowań i wzmianek o Przemku i Michale! Co dokładnie napisała? Sprawdźcie szczegóły!
"Hotel Paradise": Sara komentuje wielki finał! Dlaczego rzuciła kulą?
W wielkim finale 4. edycji "Hotelu Paradise" znaleźli się Nana i Łukasz oraz Michał i Sara. Decyzją byłych mieszkańców hotelu, to jednak Sara i Michał bardziej zasługiwali na zwycięstwo i większość uczestników, stanęła właśnie za nimi. Tym samym Sara i Michał wygrali program, stanęli na ścieżce lojalności i jak już wiadomo, Michał zakończył swój udział w show bez miłości i pieniędzy. Sara stojąc na kwocie 90 tysięcy złotych bez mrugnięcia okiem rozbiła złotą kulę i zgarnęła całą wygraną dla siebie! Michał nie ukrywał, że był mocno zszokowany decyzją Sary, a z kolei ona wyglądała na bardzo zadowoloną.
Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Sara rozbiła złotą kulę! Wiemy, co zrobi z wygraną!
Zwyciężczyni programu niedługo po emisji finałowego odcinka 4. edycji "Hotelu Paradise" postanowiła opublikować obszerny post na Instagramie, w którym odniosła się do wydarzeń z show. W swoim wpisie nie zapomniała o podziękowaniach i gratulacjach również dla Nany i Łukasza, a także nie zabrakło słów skierowanych do Michała i Przemka!
- Dziś zakończył się pewien etap w moim życiu. Koniec programu jest zamknięciem pięknej historii, którą mogłam tworzyć jako uczestniczka. Teraz już nie muszę nic ukrywać - razem z Michałem jesteśmy zwycięską parą czwartej edycji Hotelu Paradise. Chciałabym bardzo podziękować Michałowi za to, że byliśmy tam razem, bo mimo tego, że tworzyliśmy bardzo krótką stażem parę, ludzie obdarzyli nas zaufaniem i oddali swój głos na nas, a to nasza wspólna zasługa. Kompletnie się tego nie spodziewałam. Dziękuje również wszystkim uczestnikom, dzięki Wam każdy dzień w Hotelu był wyjątkowy, szczególnie chcę podziękować jednej najbliżej mi tam osobie - Przemkowi. To Ty powinieneś stać obok mnie w Finale. Pokazałeś mi, że w tak krótkim czasie można stworzyć coś pięknego. Gratulacje należą się również Nanie i Łukaszowi ponieważ zasługiwaliście na ten Finał. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tej przygodzie, nigdy tego nie zapomnę, tego miejsca, tych ludzi, wszystkich chwil zarówno tych dobrych jak i złych.
Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Czy Przemek i Sara są w związku po programie? "Kilka dni po powrocie..."
Sara w swoim wpisie niestety nie zdradziła, czy jest dalej z Przemkiem, jednak biorąc pod uwagę post Michała, który również pojawił się na jego Instagramie niedługo po emisji finału 4. edycji "Hotelu Paradise", to niestety wygląda na to, że ich relacja nie przetrwała. Według Michała, Przemek i Sara mieli się rozstać zaledwie po kilku dniach od powrotu do Polski.
- Oboje bez zawahania powiedzieliśmy sobie, że żadne z nas nie rzuci kulą. Niestety, ale Sara to zrobiła sprzedając swoje słowo za pieniądze. Jej głównym argumentem był Przemek - może i byłaby to słuszna wymówka gdyby nie to, że miłość skończyła się kilka dni po powrocie do Polski - pisał Michał.
Zobacz także: "Hotel Paradise": Łukasz i Michał wrócili do programu! Wyrzucili najmocniejszego gracza
A jak sama Sara tłumaczy swoją decyzję o rzucie kulą? Wygląda na to, że zrobiła to pod wpływem emocji, spontanicznie.
- Jeśli chodzi o moją decyzję w finale, nie będę się tłumaczyć, wiem, że przez niektórych mogło zostać to źle odebrane, jednak to nie było planowane działanie a impuls, szybka decyzja, zrobiłam to co czułam w tamtej chwili. Biorąc do rąk kulę sama nie byłam pewna jak zakończy się moja ścieżka. Tak naprawdę nie miało to już żadnego znaczenia - największe znaczenie miało dla mnie to, że udało mi się pozostać tak długo w programie, zyskać sympatię uczestników, przeżyć prawdziwy rollercoaster uczuć, odczuwać zarówno te szczęśliwe chwile jak i smutne. Wygrane pieniądze są tylko dodatkiem, który w porównaniu do wszystkich spędzonych tam chwil traci zupełnie na wartości. Pobyt w Hotelu był rajem ale także solidną lekcją życia, którą doznałam w trakcie nagrywania programu jak i teraz, kiedy jestem oceniania i komentowana przez Was obserwatorów.
Dziękuje za te lekcje, teraz jestem silniejszą i bardziej świadomą osobą.
Program się skończył, ale życie biegnie dalej i mam nadzieje, że będziecie tu ze mną.
DZIĘKUJE - podsumowała Sara.
I co wy na to? Czy Waszym zdaniem Sara podjęła dobrą decyzję, że rzuciła kulą, czy jednak szkoda Wam Michała?