Reklama

Prowadząca show, Klaudia El Dursi, już przyzwyczaiła widzów "Hotelu Parasie", że jego wyroki bywają naprawdę nieprzewidywalne. Przekonała się o tym Magda, która po nominowaniu ją przez Marka i Monikę do odejścia z raju, musiała pożegnać się z dalszą walką o uczucia i wielkie pieniądze. Czy Monika żałuje swojej decyzji? Jest komentarz.

Reklama

"Hotel Paradise 6": Monika szczerze o Magdzie i Grzegorzu

Uczestnicy "Hotelu Paradise" doskonale wiedzą, że tuż obok samych pozytywów płynących z "raju", jak ogromna popularność, możliwość poznania bratniej duszy, czy walka o główną nagrodę w postaci 100 tys. złotych, rajski hotel ma też swoje ciemne strony. Mowa o tajnych spiskach, układach, wymagających konkurencjach i nieoczekiwanych zamianach par, jednak to grupowe głosowania prowadzące do wyeliminowania graczy budzą najwięcej kontrowersji. Po ostatnich wyborach Miss i Mistera "Hotelu Paradise" Monika i Marek, jako zwycięzcy, mieli niełatwy orzech do zgryzienia. Para musiała wytypować dwie zagrożone osoby, które mają najmniejsze szanse na zbudowaniu relacji. Zgodnie z decyzją pozostałych mieszkańców luksusowej willi w Panamie, z "Hotelem Paradise" musiała pożegnać się Magda.

W rozmowie z mediami Monika postanowiła opowiedzieć o swojej zażyłości z Grzegorzem i o tym, czy wciąż ma żal do niego i Magdy. Przypominamy, że ta dwójka z dnia na dzień odsunęła piękną blondynkę w cień, by wybrać się na jednym z Rajskich Rozdań.

- Ani przez chwilę nie czułam się zazdrosna o Grześka. Byliśmy przyjaciółmi hotelowymi. Grzesiek obiecał mi, że co by się nie działo, zawsze mi pomoże - mówi Monika z "Hotelu Paradise" w rozmowie z "Co Za Tydzień". - Brak zainteresowania moim dalszym losem w hotelu mnie zranił. Kiedy Grzesiek był zagrożony na pierwszym Rajskim Rozdaniu, pomogłam mu, a znaliśmy się tylko kilka dni! Dlatego tym bardziej po kilku tygodniach bycia razem w parze oczekiwałam większej pomocy - dodaje, nawiązując do zachowania Grzegorza, który nie wywiązał się ze złożonej jej obietnicy.

Screen Programu Hotel Paradise/Player.pl

Zobacz także: "Hotel Paradise": Odmieniona Marietta pozuje z mężem na ściance podczas Party Fashion Night! ZDJĘCIA

Monika jednak podkreśla, że niezależnie od tego, co działo się w rajskim hotelu, nadal życzy chłopakowi szczęścia.

- Życzę mu jak najlepiej i cieszę się, że znalazł uczucia, których ja nie mogłam mu dać - podkreśla.

Blond piękność odniosła się również do sprawczyni całego zamieszania - Magdy, dla której Grzegorz postanowił ją porzucić.

- Do Magdy czuję trochę żal, trochę zawód. Po tamtej sytuacji zaczęłam się zastanawiać, czy jest sens komuś pomagać i kogoś wspierać w hotelu.

Screen Programu Hotel Paradise/Player.pl

Dziewczyna jednocześnie podkreśla, że "Hotel Paradise" to nie tylko dobra zabawa, ale też gra, a to, że "każdy gra do własnej bramki" na tym etapie show jest coraz bardziej odczuwalne.

- Niestety już wiem, że każdy będzie grał do własnej bramki i muszę tu zacząć myśleć o sobie. Nauczyłam się też, że nigdy nie mogę być czegoś na 100% pewna. Jeśli nie można liczyć na lojalność czy szczerość - bo ktoś się zna zaledwie trzy dni - to jak możemy mówić tu o miłości?- wyznała.

Myślicie, że Monice uda się odnaleźć miłość w "Hotelu Padise"? Cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak śledzić kolejne odcinki show.

Reklama

Zobacz także: "Hotel Paradise 6": Monika i Mikołaj są parą po programie?! Fani mają dowody

Screen Programu Hotel Paradise/Player.pl
Reklama
Reklama
Reklama