Reklama

Justyna z "Hotelu Paradise" opowiedziała fanom swoją historię, choć przyznała, że nie przyszło jej to z łatwością. Uczestniczka przyznała, że może być poważnie chora, ale gdyby zbadała się choć o chwilę później, mogłoby być już za późno...

Reklama

"Hotel Paradise 3" Justyna opowiedziała o swojej zdrowotnej sytuacji: "Uratowała mnie tylko moja nadgorliwość"

Widzowie trzeciej edycji "Hotelu Paradise" pokochali Justynę, niemal natychmiast po tym jak pojawiła się w programie. Rudowłosa piękność zrobiła wrażenie na fanach swoją energią i oryginalną urodą. Uczestniczka na swoim Instagramie jest bardzo szczera z fanami i chętnie opowiada o swoim życiu, nie tylko tych dobrych, ale także złych stronach. Justyna z "Hotelu Paradise" otwarcie przyznała, że cierpiała na trichitillomanię, opowiadała o operacji plastycznej swoich pośladków, czy powrocie do naturalności, gdy po 7 latach rozpuściła kwas w swoich ustach.

Tym razem sprawa jest o wiele poważniejsza niż kwestie urodowe. Justyna zdradziła, że mogłaby poważnie zachorować, gdyby nie miała obsesji na punkcie rutynowych badań:

- Długo zastanawiam się, czy dzielić się tym z Wami, ale... koniec końców uznałam, że może uświadomienie tego, co zaraz powiem, pomoże komuś a w niektórych przypadkach nawet uratuje życie. Czasami wydaje się nam, że pewne rzeczy nas nie dotyczą, żyjemy jakbyśmy mieli 10 żyć, jakby jutro miało zawsze nadejść... I nagle okazuje się, że zagrożenie było bliżej niż nam się wydaje, że życie może stanąć na głowie w przeciągu chwili - opowiada przejęta uczestniczka.

justyna.michalowskaa/Instagram

Zobacz także: "Hotel Paradise": Justyna niedawno powiększała pośladki, a teraz poprawiła twarz

Jak się okazało Justyna, udając się na rutynowe badania odkryła zmianę nowotworową. Co więcej, badała to samo miejsce dwa miesiące wcześniej i nie było wówczas żadnych niepokojących sygnałów:

- Gdyby nie fakt, że mam bzika na punkcie rutynowych badań... mogłoby już być za późno na cokolwiek... Uratowała mnie tylko moja nadgorliwość... Różnica między jednym a drugim badaniem wyniosła zaledwie dwa miesiące... Dwa miesiące wystarczyły, aby rozwinęła się we mnie zmiana nowotworowa - opowiedziała przerażona.

justyna.michalowskaa/Instagram

Zobacz także: "Hotel Paradise 5": Fani gorzko o Karolinie! "Tragicznie się zachowuje"

Reklama

Justyna od swojego powrotu z zanzibarskiej przygody w "Hotelu Paradise" bardzo się zmieniła. Uczestniczka zrezygnowała z doczepianych włosów i postawiła na bardziej naturalny wizerunek, co nie oznacza, że zrezygnowała z zabiegów medycyny estetycznej. Jak się jednak okazuje uczestniczka dba nie tylko o urodę, ale także o swoje zdrowie, dzięki czemu, mamy nadzieję, szybko wróci do zdrowia!

Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama