Reklama

Jaka jest prawda? Dlaczego Bibi nie zjawiła się u Krystiana, który postanowił podzielić wygrane pieniądze między finalistów? Zapytaliśmy o to samą Bogusię, która niedawno gościła w studio Party.pl. Jak się okazuje powody były bardziej prozaiczne niż spekulacje twórców teorii spiskowych. Zobaczcie, co Bibi powiedziała przed naszą kamerą.

Reklama

Zobacz także: "Hotel Paradise": Marietta Witkowska pokazała chłopaka?! To prawdziwe ciacho

W finale trzeciej edycji "Hotelu Paradise", po raz pierwszy w polskich wersjach show, zwycięzca - czyli Krystian Feretti, zaskoczył wszystkich i postanowił rzucić kulą. Jak tłumaczył, chciał podzielić się nagrodą po równo z wszystkimi finalistami - Basią, Simonem i Bibi.

Jakiś czas temu Krystian pochwalił się czekiem z TVN i zapowiedział spotkanie, podczas którego miały byc podzielone pieniądze. Zjawili się na nim wszyscy oprócz Bibi! Natychmiast pojawiły domysły, że powodem mogą być kiepskie relacje Bogusi z pozostałymi finalistami. A jak jest naprawdę?

Bibi opowiedziała o tym dziennikarce Party.pl, Monice Maszkiewicz. Okazuje się, że powód jest dość prozaiczny.

Mnie zabrakło z tego względu, że byliśmy umówieni na inny dzień, natomiast nagle każdemu coś, no... ciężko jest zgrać cztery osoby, które są bardzo zapracowane - mówiła Bibi w rozmowie z Party.pl.

Reklama

Co się więc stało z pieniędzmi z nagrody? Zobaczcie co na ten temat mówi Bibi, finalistka "Hotelu Paradise":

Party.pl
Reklama
Reklama
Reklama