Gosia z "Chłopaków do wzięcia" straciła ciążę. Padły poważne zarzuty wobec Jarka
Gosia i Jarek Mergnerowie, znani z programu "Chłopaki do wzięcia", przeżyli dramatyczne chwile związane z utratą dziecka. W szczerym wywiadzie Gosia opowiada o braku wsparcia ze strony męża oraz trudnych relacjach rodzinnych, które doprowadziły do licznych konfliktów. Co dokładnie się wydarzyło?

- Redakcja
Gosia i Jarek Mergner to para znana z programu "Chłopaki do wzięcia", która zdobyła sporą popularność wśród widzów. Niestety, ich życie prywatne dalekie było od sielanki. Gosia na nagraniu opublikowanym na TikToku poruszyła dramatyczne wydarzenia związane z utratą ciąży. Jak wyznała, był to dla niej wyjątkowo bolesny moment, który wymagał wsparcia bliskich. Niestety, jak podkreśla uczestniczka, nie otrzymała zrozumienia, którego potrzebowała.
Gosia i Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" przeżyli trudne chwile
Fani doskonale pamiętają, że burzliwa relacja Gosi i Jarka z programu "Chłopaki do wzięcia" miała swoje wzloty i upadki. Para kilkukrotnie rozstawała się i wracała do siebie, próbując naprawić swoje błędy. Jednak według Gosi ich problemy były na tyle poważne, że trudno było odbudować zaufanie. Problemy spiętrzyła dramatyczna sytuacja, która dotknęła parę: mowa o stracie ciąży. Według relacji Gosi, kiedy znalazła się w szpitalu, Jarek nie okazywał jej troski i zainteresowania. Kobieta na nowym nagraniu, które pojawiło się na TikToku podkreśla, że była pozostawiona sama sobie, co dodatkowo wpłynęło na jej stan psychiczny:
Ja płakałam, bo ja byłam w szpitalu, a Jarek się o mnie nie martwił. Pojechał do kolegi (...). Byłam w ciąży z nim i dziecko zmarło. Poroniłam (...). Nie martwił się, czy coś się stało. Wydzwaniałam na jego telefon, nie odbierał. (...) Ja chciałam z nim porozmawiać, pogadać, dałam mu jeszcze jedną szansę - co ty, nie chciał ze mną rozmawiać, nic. Ale Jarek powiedział, że już nie chce wrócić, chce być z matką
Zobacz także: Żona Jarusia z "Chłopaków do wzięcia" przeszła metamorfozę. Przecieram oczy ze zdumienia
To nie koniec problemów u Gosi i Jarka z "Chłopaków do wzięcia"
Problemy w relacji Gosi i Jarka nie ograniczały się jedynie do tragedii związanej z ciążą. Kobieta oskarża męża o brak zaangażowania oraz nieodpowiednie traktowanie. Wspomina sytuacje, które utwierdziły ją w przekonaniu, że mężczyzna nie dbał o nią, kiedy najbardziej go potrzebowała:
On się nie nadaje na męża. Ja prałam, sprzątałam, gotowałam... Wszystko. Był okej, ale jemu dzieci przeszkadzały moje (...). Powiedział, że dzieci mają iść ''na swoje''
Kolejnym problemem, który pojawił się w ich związku, była ingerencja rodziny Jarka. Gosia sugeruje, że nie miała najlepszych relacji z bliskimi męża, co dodatkowo komplikowało ich sytuację. Wskazuje, że matka męża odgrywała dużą rolę w ich relacji, co wielokrotnie prowadziło do kłótni i wzajemnych pretensji.
Tego Gosia z "Chłopaków do wzięcia" nie wybaczy Jarkowi
Jednym z najbardziej szokujących wątków w historii bohaterów "Chłopaków do wzięcia" jest temat zachowania Jarka wobec zwierząt. Gosia otwarcie mówi o sytuacji, w której mężczyzna miał źle traktować ich psa. Takie postępowanie było dla niej niedopuszczalne i dodatkowo wpłynęło na jej negatywną ocenę męża:
A czemu nie powie, że kopnął psa małego, wyrzucił do pokoju, bo malutkiego pieska ma? Kopnął, kotka kopnął - bo mam cztery koty, kotu krew leciała... Czemu tego nie powie? (...) Tak - kopnął, małego pieska kopnął, babcia go nakrzyczała, bo piszczał mocno. Kotka też kopnął, kotu krew leciała - bo nienawidzi kotów...
Dla wielu fanów programu "Chłopaki do wzięcia" było to jedno z najbardziej kontrowersyjnych i szokujących wyznań Gosi. Widzowie, którzy śledzili ich losy, wyrazili oburzenie i niedowierzanie po jej słowach na temat męża.
Co sądzicie o całej sprawie? Myślicie, że Jarek Mergner odniesie się do zarzutów?
Zobacz także: Była partnerka Szczeny z "Chłopaków do wzięcia" zmieniła się nie do poznania. To naprawdę ona?
