Finał "Sanatorium miłości" już za nami! "W miłość nie wierzyłam, ale stało się!"
Finał "Sanatorium miłości" już za nami! "W miłość nie wierzyłam, ale stało się!"
Wielki finał pierwszej edycji "Sanatorium miłości" już za nami! Dwunastu uczestników spotkało się nie ostatni, a przedostatni raz. Bo wiadomo już, że w święta Wielkanocne TVP wyemituje specjalny odcinek randkowego programu! Ale zanim będziemy oglądać wyjątkowe wydanie, to warto przypomnieć, co działo się w finale. A emocji nie brakowało! ;)
Finał "Sanatorium miłości"
Dwunastu uczestników spotkało się ze sobą miesiąc po zakończeniu programu. Seniorzy wspomnieli udział w randkowym show. Na początku Marta Manowska, prowadząca zaprosiła na kanapę Walentynę i Leszka. Walentyna w przedostatnim odcinku została wybrana królową turnusu i wygrała pobyt nad morzem po programie! Jej osobą towarzyszącą został oczywiście... Leszek. ;)
- Czuję się jak osoba, która dostała prezent od losu, że mogłam wziąć udział w programie. Poznałam tylu wspaniałych ludzi i tyle wspaniałych opinii usłyszałam, że aż czasem drętwiałam - powiedziała Walentyna.
Zobacz także: Dla fanów "Sanatorium miłości" będą dwa specjalne odcinki! Znamy szczegóły!
Para bardzo miło spędziła weekend w Trójmieście! Piła szampana w kole widokowym, śpiewała.
- No daj buziaka! - przekonywał ją Leszek.
- Wstydzę się - odpowiedziała Walentyna
Walentyna i Lesław wyznali, że zostali przyjaciółmi. Uczestniczka powiedziała, że jeszcze jest za wcześnie na związek. Jako drugi na kanapę do Marty Manowskiej poszedł Cezary, który ostatnio został królem turnusu. Towarzyszyła mu Wiesia, którą w ramach wygranej zaprosił jako osobę towarzyszącą do Wrocławia. Para zwiedziła zoo i oceanarium, a także próbowała latać w tunelu aerodynamicznym.
- Moje wnętrze zapełniło już się całkiem, a nie było całkiem pełne. (...) Wybrałem Wiesię, bo jest bardzo ładna, bardzo miła i ma cudowne włosy. Lubię jak z obydwu stron fluidy wypływają jednakowe. Wtedy to się łączy i chemia jest. - powiedział Cezary.
- To mi wiele radości sprawiło - wyznała Wiesia.
Cezary na wizji zaśpiewał piosenkę "Love me tender. Kochaj mnie". Utwór zadedykował Wiesi. Nina w programie nie znalazła miłości, ale wróciła do domu z przyjaźnią Wiesi. Za to Joasia w "Sanatorium miłości" zbliżyła się do Ryszarda! Uczestniczka chciała dowiedzieć się, jaki jest najbardziej kontrowersyjny bohater programu?
Dwie twarze mam. Nie pięćdziesiąt jak Grey - wyznał Ryszard.
Ryszard w finałowym odcinku powiedział, że nie podałby ręki innym uczestnikom! Natomiast Krzysztof zaskoczył wszystkich i w finale wręczył Janinie prezent! Uczestnik namalował ją ponownie, bo bardzo spodobały mu się zajęcia z malunku w programie. Małgosia i Marek jako ostatni powiedzieli, co u nich słychać. Bohaterowie zakochali się w sobie w programie! Marek wyznał na wizji, że kocha Małgosię. Z ich twarzy nie schodził uśmiech.
Poznałam miłość - odpowiedziała mu Małgosia.
Na zakończenie Cezary powiedział, że na miłość nigdy nie jest za późno, a dużo za wcześnie na samotność. I my się z tym oczywiście zgadzamy!
Będziecie tęsknić za uczestnikami?
Finał odbył się miesiąc po opuszczeniu sanatorium
Zobacz także: Oto uczestnicy nowego show "Sanatorium miłości"!