Finał "Love Never Lies". Grzesiek płakał przez Martirenti. Czy są dalej razem? [Spoiler]
Artykuł zawiera spoilery. Finał Love Never Lies 3 dostarczył widzom ogromnych emocji – były łzy, kłótnie i decyzje, które zaskoczyły wszystkich. Martirenti i Grzegorz Milewski stanęli przed najtrudniejszym wyborem dotyczącym ich związku. Po intensywnych tygodniach pełnych testów lojalności nadszedł moment prawdy. Czy ich relacja przetrwała? Co wydarzyło się w wielkim finale? Będziecie zaskoczeni.

Marta Rentel, znana w sieci jako Martirenti, oraz Grzegorz Milewski byli jedną z par trzeciego sezonu programu "Love Never Lies: Polska". Show, które testuje lojalność i prawdomówność uczestników, okazało się dla nich prawdziwym wyzwaniem. Ich związek, choć wydawał się stabilny na początku programu, szybko stanął przed trudnościami. Czy ich relacja przetrwała? Już wszystko jasne.
Czy Martirenti i Grzegorz Milewski są razem po "Love Never Lies 3"?
Finał trzeciego sezonu "Love Never Lies: Polska" przyniósł widzom ogromne emocje, zwłaszcza w relacji Martirenti i Grzegorza Milewskiego. Marta jako pierwsza pojawiła się na miejscu finału i w rozmowie z Mają Bohosiewicz otwarcie przyznała, że uświadomiła sobie jedną ważną rzecz:
Nie wiem, ale jeżeli mamy być szczęśliwi osobno, to tutaj uświadomiłam sobie, że warto to przyznać. Jak się kogoś kocha, to można pozwolić mu odejść.
Chwilę później do finału dołączył Grzegorz, a napięcie na jego twarzy było widoczne gołym okiem. Między parą doszło do nerwowej wymiany zdań. Grzegorz nie krył swojego rozczarowania materiałami, które zobaczył w programie:
Nie wiem, Marta chyba zdaje sobie z tego sprawę, co mówiła, co robiła. Mimo dużej tolerancji uważam, że materiały, które ja zobaczyłem, to już po prostu była jak dla mnie mocna przeginka. Uważam, że gorszego sposobu na zakomunikowanie takich rzeczy nie mogłaś wybrać.
Marta broniła się, podkreślając, że przez cały czas otwarcie mówiła o swoich uczuciach i trudnościach:
Jeżeli uważasz, że w naszym związku nie było rozmów o tym, że czuję, że straciłam coś w sobie, że hamuję się z różnymi rzeczami, to mówiłam to na głos. Rozmawialiśmy o tym (…) Grzegorz, widziałeś urywki, najgorsze rzeczy, jakie powiedziałam, nawet w żartach.
Grzegorz nie był jednak w stanie zaakceptować tego, co zobaczył w "Love Never Lies".
Jakbyś zrobiła gorsze rzeczy, które mógłbym tutaj zobaczyć, to nie wiem, czy bym nawet tu siedział.
Największy wstrząs przyniosła jednak końcowa decyzja obojga uczestników dotycząca ich związku. Gdy prowadząca zapytała Martę, czy chce kontynuować związek z Grzegorzem, jej odpowiedź brzmiała stanowczo: "nie". Widzowie byli jednak zaskoczeni, gdy wykrywacz kłamstw wykazał, że to nieprawda. Marta próbowała wyjaśnić swoją decyzję, mówiąc: "Zrozumiałam tutaj, że miłość to nie wszystko".
Chwilę później na to samo pytanie musiał odpowiedzieć Grzegorz. Jego decyzja również brzmiała negatywnie – nie chciał kontynuować związku. Ale i w tym przypadku wykrywacz kłamstw wykazał kłamstwo.
Czułem, że może być kłamstwo, bo nadal jest dla mnie ważną osobą i nadal ją kocham. Ale po prostu ta decyzja była podyktowana nie tylko tym, co się czuje, ale też tym, co się myśli i jak się widzi przyszłość.
Ostatecznie nie wiadomo, jaką decyzję podjęli Martirenti i Grzegorz po programie.
Grzegorz płakał przez Martirenti w finale "Love Never Lies 3"
Finał "Love Never Lies 3" nie zakończył się spokojnie dla Martirenti i Grzegorza Milewskiego. Po ceremonii para udała się do pokoju, gdzie doszło do ostrej kłótni, która ostatecznie ujawniła skalę napięć w ich relacji. Grzegorz, wciąż wstrząśnięty tym, co zobaczył podczas programu, nie krył swojego bólu.
Dla mnie to wszystko było jednoznaczne i poczułem się jak gówno
Marta próbowała się bronić, twierdząc, że jej zachowanie nie powinno być powodem do tak silnych reakcji:
Nic nie zrobiłam swoim zachowaniem, żeby przekreślić naszą relację albo żebyś poczuł się źle.
Jednak dla Grzegorza było to zbyt wiele. Jego odpowiedź była pełna rozczarowania i gniewu.
Ty, kur*a, spędziłaś z typem trzy dni. Nie no, za dużo to jest dla mnie po prostu
Po tych słowach Grzegorz nie wytrzymał, gwałtownie wyszedł z pokoju, trzaskając drzwiami. Kamery uchwyciły moment, w którym się rozpłakał - nie krył już łez i bólu, jaki sprawiła mu sytuacja w programie.
Relacja Martirenti z Kubą z "Hotelu Paradise"
W trakcie "Love Never Lies 3" Martirenti, nawiązała bliską relację z Kubą, uczestnikiem "Hotelu Paradise". Ich znajomość wywołała spore zamieszanie, zwłaszcza w kontekście jej związku z Grzegorzem Milewskim. Po odejściu Kuby z programu Marta nie była w stanie powstrzymać emocji - jej łzy poruszyły zarówno uczestników, jak i widzów. Wiele osób zaczęło zastanawiać się, czy uczucia Marty do Grzegorza są tak silne, jak deklarowała, czy może jej serce skłania się ku nowemu znajomemu.
Czuje się winna, że mogłam poczuć coś do kogoś innego niż Grześ. Z drugiej strony nie przekroczyłam żadnej granicy
Martirenti zapowiedziała, że na pewno spotka się z Kubą po programie, bo mu to obiecała. Przy okazji wyznała Mai Bohosiewicz, że "poczuła coś" do Kuby.
Na pewno się spotkam z Kubą raz, bo mu to obiecałam
Ta sytuacja wprowadziła jeszcze większe napięcie w relacji Marty i Grzegorza. W finale Grzegorz nie krył rozczarowania tym, co zobaczył w nagraniach, co tylko pogłębiło konflikt między nimi. Czy bliskość Marty i Kuby mogła mieć wpływ na decyzję o zakończeniu związku z Grzegorzem? Tego co wydarzyło się dalej między Martirenti a Grzegorzem dowiemy się w ostatnim odcinku show. Reunion zaplanowany jest na 9 marca na platformie Netflix.

O czym jest "Love Never Lies"?
"Love Never Lies" to wyjątkowy format, w którym sześć par trafia do luksusowego hotelu, by przetestować siłę swojej relacji. Uczestnicy mają szansę umocnić swój związek i zdobyć ogromne pieniądze, ale ryzykują także utratę ukochanej osoby.
Na początku bohaterowie zostają podzieleni na dwie grupy. Pierwsza trafia do części hotelu, gdzie jest wystawiana na pokusy i trudne wyzwania, które mogą wpłynąć na ich lojalność. Druga grupa natomiast bacznie obserwuje ich zachowanie, nie mogąc jednak interweniować. Kluczową rolę odgrywa nowoczesny wykrywacz kłamstw, który sprawdza szczerość uczestników. Za każde kłamstwo tracą pieniądze, ale za prawdę są nagradzani.
Wielkie emocje, dramatyczne wybory i test prawdomówności – to wszystko sprawia, że "Love Never Lies" to jedno z najbardziej kontrowersyjnych reality show.
Zobacz także: