Fani zachwyceni "Czas na show. Drag me out": "Tyle dystansu i radości dawno nie widziałam"
Po emisji premierowego odcinka "Czas na show. Drag me out" fani nie szczędzili komplementów w stronę produkcji i uczestników! Będzie kolejny hit?
We wtorek, 5 marca w TVN wyemitowano premierowy odcinek nowego show "Czas na show. Drag me out" i choć formuła programu mogłaby się niektórym wydawać kontrowersyjna, to show wzbudziło ogrom pozytywnych reakcji wśród telewidzów! Program ma szansę stać się prawdziwym hitem stacji?
"Czas na show. Drag me out" zachwyciło telewidzów
We wtorkowy wieczór na widzów TVN czekała nie lada gratka: mogli obejrzeć znanych z showbiznesu mężczyzn w zaskakującym wydaniu, podczas występów w konwencji drag show. Jak poradzili sobie panowie? Marcin Łopucki zachwycił jury i żonę, gdy wystąpił jako Madame de FitMess. A jakie reakcje wywołały pozostałe występy?
Fani byli pod ogromnym wrażeniem zarówno całej koncepcji show, jak i poziomu i artystycznego wyrazu poszczególnych występów:
Ja jestem zachwycona tym programem. Tyle dystansu do siebie i radości dawno nie widziałam.
Nie ma czego sprzątać bo POZAMIATALI
Super, ze to robicie Girls. This is Power! Polsko jesteś na to ready
W tych czasach taka rozrywka na propsie
Mega program i mega show
Największe emocje wzbudziła sceniczna kreacja Marcina Łopuckiego - kulturysty, a prywatnie męża Katarzyny Skrzyneckiej. Dumna żona podziwiała męża na widowni, a nawet pokusiła się o ogromny komplement w jego stronę!
Nie wiedziałam, że tak mnie kręcą dziewczyny! Dzisiaj to właśnie odkryłam
Na uwagę z pewnością zasługują barwne kostiumy i charakteryzacja bohaterów show - za makijaż odpowiadał NYX PROFESSIONAL MAKEUP, czyli główny partner programu. Co za stylizacje!
W roli prowadzącej zadebiutowała również Mery Spolsky, która swoimi komentarzami i zapowiedziami również wpisywała się w klimat show. A jak Wam podobał się pierwszy odcinek? Planujecie oglądać kolejne?
Zobacz także: W pierwszym odcinku "TzG" zachwyciła, teraz nie pójdzie tak łatwo? To może zaważyć o wszystkim