Reklama

2 marca wystartował 7. sezon "Sanatorium miłości" - jednego z najpopularniejszych programów Telewizji Polskiej. Tym razem seniorzy poszukujący miłości i nowych przyjaźni nie udali się w góry, lecz na Mazury, do malowniczych Mikołajek. Choć to dopiero początek sezonu, emocje już sięgają zenitu! W zapowiedzi nowego odcinka widzowie zobaczyli zaskakującą scenę, jak Edmund klęka przed Anną. Czy to pierwsze zaręczyny w historii programu?

Reklama

Edmund z "Sanatorium miłości" zachwycony Anną

Edmund od początku 7. sezonu "Sanatorium miłości" nie ukrywa swojego zainteresowania Anną. Widzowie programu szybko zauważyli, że senior nie tylko adoruje swoją wybrankę, ale także otwarcie mówi o swoich uczuciach. Już w drugim odcinku padły zaskakujące słowa – Edmund stwierdził, że "żeby się oświadczyć kobiecie, wystarczy mu tylko jeden dzień, a nawet godzina". Widzowie byli w szoku, gdy chwilę później oznajmił:

Tą kobietę kocham, zapraszam Was na wesele

Nie zabrakło też czułości - Edmund niespodziewanie pocałował Annę, co wywołało lawinę emocji. Jednak jego wybranka postanowiła nieco ostudzić atmosferę. Anna przyznała, że "oświadczyny jeszcze nie zostały przyjęte" i podkreśliła, że "musi trochę pochodzić", bo nie jest "pierwszą lepszą".

Oświadczyny w „Sanatorium miłości”. Edmund klęka przed Anną

Wygląda jednak na to, że Edmund, mimo słów swojej wybranki, nie zamierza zwalniać tempa. W sieci pojawił się fragment kolejnego odcinka, który wywołał ogromne emocje wśród fanów programu. Widać na nim, jak Edmund podczas romantycznej kolacji klęka przed Anną i wypowiada zaskakujące słowa:

Nawet mogę zrobić to tak oficjalnie
- oznajmił.

Zaskoczona Anna od razu reaguje: "Czemu mi klęczysz? Wstań", ale Edmund nie rezygnuje i dodaje: "No bo chciałem się oświadczyć". Czy Anna przyjmie jego oświadczyny? Tego dowiemy się już w najbliższą niedzielę.

Widzowie podzieleni po oświadczynach Edmunda

Zapowiedź trzeciego odcinka "Sanatorium miłości", w której Edmund klęka przed Anną i mówi o oświadczynach, wywołała ogromne poruszenie wśród widzów. Fani programu natychmiast ruszyli do komentowania tej sceny w mediach społecznościowych. Opinie są mocno podzielone - jedni kibicują Edmundowi, inni uważają, że jego tempo jest zbyt szybkie.

Edmund wie, czego chce, i nie boi się mówić o uczuciach. Brawo!

Jednak nie wszyscy są tak entuzjastyczni.

To dopiero początek znajomości, a on już mówi o ślubie. Może warto trochę zwolnić?
No, no gorzej jak już masz takiego za męża, bo po ślubie znowu spotka inną i wystarczy mu godzina, żeby się od nowa zakochać.
- pisza internauci.

A Wy, co o tym myślicie?

Zobacz także:

Reklama
Edmund z "Sanatorium miłości" zakochany po uszy! Wyciekło nagranie z zaręczyn?
screen/ tvp
Reklama
Reklama
Reklama