"Będziemy się bić heterycy na homosiów!" Co się działo w "Azja Express 2"? Znamy pierwszych finalistów!
"Będziemy się bić heterycy na homosiów!" Co się działo w "Azja Express 2"? Znamy pierwszych finalistów!
Homofobiczne żarty w show TVN.
1 z 9
Relacja z 11. odcinka Azji Express 2
Za nami 11. odcinek hitowego show TVN "Azja Express 2". W poprzednim odpadły siostry Zuzanna i Julia Bijoch. W programie pozostały cztery pary, które walczą o zwycięstwo w morderczym rajdzie po Azji. Stawką są duże pieniądze, które czekają na najtwardszych i najsprytniejszych uczestników show. W ostatnim odcinku programu pary stanęły przed ekscytującymi wyzwaniami i ekstremalnymi zadaniami. 11. odcinek rozpoczął się od wizyty par w tradycyjnej szkole zapasów. Uczestnicy musieli założyć na sobie obowiązujące tam stroje, które były bardzo skąpe...
Zobacz też: Azja Express: Piróg zażenowany Pawlickim i jego komentarzami... Dostało się też Gardias!
Co wydarzyło się w ostatnim odcinku "Azji Express"? Kto zdobył immunitet? Dzisiejsi zwycięzcy otrzymali od razu miejsce w finale! Kto to taki? Sprawdźcie w naszej fotogalerii!
Polecamy: Podróż w samotności, łzy i ostra rywalizacja w 10. odcinku "Azja Express". Kto odpadł z programu?
2 z 9
Joasia i Marta dostały nietypowe, bardzo obcisłe stroje, które wyraźnie nie spodobały się dziewczynom. Chłopcy zostali charakterystyczne slipy, które również nie przypadły im do gustu. W męskiej szatni nie brakowało niewybrednych żartów.
- Chłopcy, Antek majtki zdejmuje - skomentował Paweł.
Później tłumaczył, że pozwolił sobie na żart ze względu na zabawną sytuację w szatni.
- Dzisiaj rano to był ewidentnie żart sytuacyjny, kiedy sobie pozwoliłem na podział na homosiów i heteryków. Dlatego, że jakoś tak się złożyło, że homosie włożyły czerwone majty. A my, heterycy, włożyliśmy białe. No to pomyślałem, że teraz będziemy się bić heterycy na homosiów - powiedział Paweł.
3 z 9
Te żarty Pawła nie spodobały się Michałowi Pirógowi, który przyznał, że starał się ich nie słuchać, żeby się nie nakręcać.
- Ja nie jestem pedałem. Jestem homoseksualistą. W sloganie polskim słowo "pedał" jest pejoratywne, obraźliwe. Zazwyczaj mające na myśli mięczaka i taką ludzką dupę wołową. Taką dupą wołową to jest jeden i drugi w tym przypadku. Bo facet to nie ten, który ma wąsa, który tylko mówi o sobie, że jest facetem. Do bycia facetem nie wystarczy mieć jaj. Trzeba mieć charakter. - mówił Michał Piróg.
Paweł z kolei tłumaczył, że były to jedynie niewinne żarty, a on sam jest tolerancyjny, ponieważ jego brat również jest homoseksualistą.
- Nie mam problemu z tolerancją. Mam brata geja. Mam przyjaciół, kolegów gejów. Jeżeli ktoś zaczyna strzelać po prostu focha na tego typu żarty, no to wiadomo, że nie ma zbytniego dystansu do siebie - skomentował Paweł.
4 z 9
Pawłowi za to bardzo spodobała się Marta w obcisłym stroju sportowym. ;) Uczestnicy stanęli w ringu, by walczyć w tradycyjnych zapasach. Jako pierwsze walkę stoczyły dziewczyny: Joanna i Marta. Wygrała Joasia, która upadła na ziemię ze śmiechu. Staszek wygrał z Piotrem. Łukasz - z Antkiem. W ringu stanęli również Michał i Paweł. Wygrał Paweł. W walce o drugą pozycję zwyciężyli Staszek - z Pawłem. Przed ruszeniem w rajd, uczestnicy musieli oddać prowadzącej połowę swoich amuletów.
5 z 9
Uczestnicy ścigali się do Puny. Asia i Kuba mogli wybrać sobie walizkę z amuletami. Wybrali torbę Antka i Pawła. Pozostali również wybrali walizki, które wzięli w trasę. Walizki zostały przypięte do dłoni jednej osobie z każdej pary.
6 z 9
Uczestnicy otrzymali kolejne zdanie, które związane było z tradycyjnymi akrobacjami na palu. Osoba z pary, która nie miała walizki, musiała wykonać na palu wskazaną pozycję i utrzymać się w niej 30 sekund. Piotr wykonał swoje zdanie bez problemu. Staszkowi również się udało. Antek miał duży problem z wykonaniem tego zadania, jednak ostatecznie mu się udało. Jakub również wykonał wskazaną pozycję. Na mecie równocześnie stawili się Marta i Staszek oraz Michał i Piotr.
7 z 9
Na mecie jako ostatnio pojawili się Antek i Paweł. Wszyscy uczestnicy oddali prowadzącej swoje walizki. Następna konkurencja polegała na jeździe wozami, zaprzęgniętymi w bawoły. Michał Piróg nie chciał wykonywać zadania ze względu na swoją miłość do zwierząt. Tancerz uznał, że bawoły za bardzo się męczą. Marta i Staszek również odmówili wykonania zadania. Dokładnie taką samą decyzję podjęli Joasia i Łukasz. Uczestnicy zdecydowali się zamienić woły na nich samych. Antek i Paweł nie brali udziału w zadaniu, ponieważ dotarli na metę jako ostatni.
8 z 9
Zadanie wygrali Asia i Łukasz, którym udało się otworzyć walizkę z amuletami. Para przejęła amulety Antka i Pawła o wartości 15 tysięcy złotych. Dodatkowo wygrali jeszcze jeden - czarny amulet o wartości 10 tysięcy. Pozostałe walizki z amuletami wróciły do swoich poprzednich właścicieli. Następnie uczestnicy wyruszyli w wyścig do Puny.
9 z 9
Po drodze uczestnicy musieli jeszcze wykonać misję. Antek i Paweł dotarli na miejsce jako pierwsi, choć wyruszyli ostatni. Zadaniem było zjedzenie dwóch małych porcji bardzo ostrej zupy lub dużej porcji dania z ryżu i marchewki. Wieczorem Michał i Paweł oraz Joasia i Łukasz rozmawiali o innych uczestnikach. Uznali, że Antek i Paweł zachowują się nie w porządku. Zawarli pakt przeciwko tej parze, chcąc utrzeć jej nosa.
- Wojna - powiedzieli.
Następnego dnia rozpoczął się ostatni etap rajdu. Antek i Paweł mieli ułatwione zadanie. Gospodarz domu, w którym nocowali, zawiózł ich samochodem na miejsce. Pozostali uczestnicy musieli tradycyjnie łapać stopa. Michał i Piotra oraz Joasia i Łukasz pojechali razem jednym samochodem.
Jako pierwsi na metę dotarli Antek i Paweł, którzy zdobyli immunitet i miejsce w finale.