Afera z udziałem Waldemara z "Rolnik Szuka Żony". Paweł Bodzianny przyznał się do podobnej sytuacji
Po emisji ostatniego odcinka "Rolnik szuka żony" nie milkną echa afery z udziałem Waldemera. A co o sprawie sądzi Paweł z 7. edycji show?
W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" doszło do naprawdę zaskakujących wydarzeń. Jeden z rolników, Waldemar, miał korespondować z innymi kobietami, niż kandydatki, które zgłosiły się do programu. Produkcja musiała interweniować! Teraz całą sytuację skomentował Paweł Bodzianny, który wziął udział w 7. edycji show.
Paweł Bodzianny o sytuacji Waldemara w "Rolnik szuka żony"
Paweł Bodzianny wraz z Martą Paszkin stworzyli jedną z najbardziej rozpoznawalnych, ale przede wszystkim spełnionych par w "Rolnik szuka żony". Małżeństwo właśnie spodziewa się drugiego dziecka. Tymczasem w obecnej, 10. edycji programu doszło do nie lada skandalu. Okazało się, że Waldemar z "Rolnik szuka żony" koresponduje z kobietami, mimo trwania programu. Produkcja interweniowała w sprawie, a widzowie dopiero przekonają się, jak potoczą się losy niefrasobliwego rolnika i jego kandydatek.
Co o całej sprawie sądzi Paweł Bodzianny? Ku zaskoczeniu wszystkich, rolnik przyznał, że ... również znalazł się w podobnej sytuacji w czasie trwania programu!
Zaraz po emisji wizytówki zacząłem dostawać bardzo dużo wiadomości na Instagramie, Facebooku i na maila od dziewczyn, które chciały mnie poznać, ale bały się wystąpić w telewizji. Zapytałem produkcji, co mam z tym zrobić
Zobacz także: Internauci już wiedzą, kto pierwszy opuści program "Rolnik szuka żony" 10!? "Odjedzie jako pierwsza"
Rolnik przyznał jednak, że zachował się nieco inaczej, niż Waldemar - po pierwsze zdecydował się od razu poinformować o wszystkim produkcję "Rolnik szuka żony". Co więcej, mężczyzna nie odpowiadał na wiadomości od potencjalnych kandydatek, które zabiegały o jego względy poza kamerami.
Dużo osób boi się wystąpić w telewizji i próbuje okrężną drogą poznać rolników. Uważam, że w tej sytuacji najważniejsze jest, by skupić się na uczestniczkach i uczestnikach, którzy są w programie. Reagowanie na te wiadomości jest nie tylko sprzeczne z regulaminem, ale i nieuczciwe względem kandydatek i kandydatów, którzy są na gospodarstwie. Waldemar w to poszedł, zobaczymy, jak ta sytuacja się rozwinie
W sprawie Waldemara wypowiedziała się dla "Plejady" także Marta Paszkin. Jakie spojrzenie na sytuację ma żona Pawła Bodziannego?
Mój mąż nie wiedział, jak zareagować i poprosił o radę produkcję, bo tych zaczepek, zgłoszeń i listów ''na boku'' było więcej niż w samym programie. Waldemar tego nie zrobił, ale myślę, że może ta cała sytuacja jeszcze się wyprostuje, bo wygląda on na fajnego gościa. Dziewczyny po prostu odnajdują na Instagramie profile rolników i piszą do nich prywatne wiadomości. Pytanie, czy uczestnik potrafi do tematu podejść szczerze i lojalnie
Jak rozwinie się sytuacja Waldemara w "Rolnik szuka żony 10"? O tym widzowie będą mogli przekonać się już w najbliższą niedzielę.
Zobacz także: Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z "Rolnik szuka żony" szaleją w tropikach!