Rajski ogród. Nowe zegarki od Gucciego pomogą ci z punktualnością w 2018 roku
Rajski ogród. Nowe zegarki od Gucciego pomogą ci z punktualnością w 2018 roku
1 z 5
Ptaki trzepoczą barwnymi skrzydłami, pszczoły i insekty brzęczą a po ziemi pełzają węże: każdy kto widział zdjęcia z jakiegokolwiek pokazu Gucci od momentu przejęcia sterów nad florencką marką przez Alessandro Michele wie, że przywoływanie psychodelicznych obrazów wypełnionych florą i fauną w kolorach tęczy to znak rozpoznawczy nowego dyrektora kreatywnego.
Więcej: To oficjalne – znamy najgorętszą markę modową na świecie. Niespodzianka?
Jak na prawdziwego człowieka renesansu z upodobaniem do zamierzchłych epok przystało, Michele na nowo zdefiniował styl Gucciego, łącząc w marce dekadencję, mitologię i romans – ale przede wszystkim wabiąc nowego, młodszego klienta luksusowej mody z powrotem do butików.
Więcej: Rakiety kosmiczne, worki jak z bazaru i piórniki. Oto najlepsze torebki z pokazów na jesień/zimę 17
Najnowszym elementem garderoby, które otrzymały słynny michelański dotyk Midasa są zegarki. Nowa kolekcja czasomierzy Le Marché des Marveilles czerpie z dziedzictwa florenckiej marki, ale w tym samym czasie pulsuje młodą energią, z której słyną projekty Michele. Zajrzyjcie do naszej galerii żeby je zobaczyć.
Więcej: Gucci przejęło Harrodsa i... otworzyło w nim baśniowy ogród. Zobaczcie nową ekskluzywną kolekcję
2 z 5
W kolekcji, której nazwa oznacza „fabrykę cudów”, haftowane czasomierze są charakterystycznie dziwaczne.
3 z 5
Na barwne tarcze trafiły motywy znane z dotychczasowych kolekcji od ryczącego tygrysa (na pewno kojarzycie go z dzianinowych swetrów) czy węża, który do tej pory ozdabiał słynne futrzane mokasyny czy klamrę torebki Dionysus, aż po złotą pszczołę znaną ze sneakersów, biżuterii i toreb.
4 z 5
Część zegarków z kolekcji ma klasyczny, skórzany pasek, natomiast niektóre z nich mają sportową, parcianą wersję z wygrawerowaną frazą „L’Aveugle Par Amour” (oślepieni miłością).
5 z 5
Naszym zdaniem nowe czasomierze wyglądają jednocześnie na drogocenne – jak gdyby odziedziczone po lekko świrniętej ciotce – a tym samym supernowocześnie. Nie jesteśmy pewni, czy kiedykolwiek zrozumiemy ten paradoks nowego Gucciego, ale wiemy na pewno, że natychmiast potrzebujemy jednego z tych zegarków.