Małgorzata Rozenek ubrała się cała na szaro i pokazała ile może zmienić jeden SUPERDROGI dodatek!
Małgorzata Rozenek ubrała się cała na szaro i pokazała ile może zmienić jeden SUPERDROGI dodatek!
1 z 5
Kolor szary. Szara rzeczywistość, szara myszka, szara strefa, zwykły szarak. Może i barwa, która plasuje się gdzieś pomiędzy czernią a bielą nie należy do zbyt docenianych w polskiej frazeologii. I może brakuje jej symboliki czerwieni, uniwersalności beżu czy twarzowości zieleni bądź błękitu. Ale to wcale nie oznacza, że nie można się w nią ubrać od stóp do głów.
Małgorzata Rozenek po raz kolejny pokazała, że jak mało kto ogarnia dobry styl. Gwiazda „Projektu Lady" właśnie została sfotografowana w stylizacji od początku do końca w odcieniach szarości. No, może poza jedną, malutką, drobną rzeczą od projektanta. Pora się skupić – i ukraść jej stylowy patent. Zajrzyjcie do naszej galerii żeby dowiedzieć się wszystkiego, co musicie wiedzieć o nowym looku Małgorzaty.
Więcej: Rozenek poczuła się sprowokowana przez Wojewódzkiego? Komentuje ich konflikt: „Śmieszy mnie to, że…”
2 z 5
Każdy, kto próbował kiedykolwiek szarych, obcisłych spodni doskonale wie, że ten kolor nie należy do łatwych w noszeniu. Pozwolimy sobie wyrazić opinię, że Małgorzata Rozenek wyszła z tego wyzwania obronną ręką. W dwurzędowym, wełnianym płaszczu do kostek od Marlu prezentowała się bosko spacerując warszawską ulicą.
3 z 5
Cała stylizacja Małgorzaty jest konsekwentnie szara. Łącznie z metalicznymi butami EMU do kostek (389 zł) – tak, wiemy, że tego typu obuwie budzi skrajne emocje. Ale naszym zdaniem – w zależności od pozostałych ubrań – można je całkiem nieźle wystylizować. Te srebrne śniegowce dołączają tym samym do powoli powiększającej się kolekcji Małgorzaty: butów, którym niestraszna zima.
4 z 5
Ale w ostatnim looku, Rozenek przemyciła jeden dodatek, który wyłamał się z reguły szarości. I który jest ikonicznym niezbędnikiem stylu lat 90. i obecnie stał się najbardziej ironicznym elementem garderoby jaki możecie kupić. Luksusowe wykończenie, opalizujący, błękitny zamsz, złote logo GG – kochani, jest to nerka Gucci.
5 z 5
A jako że jest to Gucci, cena tej aksamitnej nerki jest także bardzo Gucci. Żeby ją mieć musicie się pożegnać z całkiem niemałą kwotą – 3400 zł. Ale wygląda bosko, nie uważacie?