Reklama

Wiele z nas rezygnuje z malowania ust - nie lubimy ciężkiej konsystencji szminki, smaku, ciągłego poprawiania makijażu... Nie znaczy to jednak, że musimy pozostać przy naturalnym kolorze ust (zobacz: Wielki powrót błyszczyka! Zobacz najmodniejsze odcienie na ten sezon)! Istnieją produkty, które z powodzeniem mogą zastąpić tradycyjną szminkę jednocześnie eliminując jej największe wady.

Reklama

Zobacz: Ekstremalne usta - najgorętszy trend sezonu! Zobacz, jak stworzyć look z pokazu

New York Color Smooch-Proof 16HR Lip Stain, ok. 16 zł

Flamaster o ultralekkiej formule, nie skleja ust. Zostawia na ustach niewyczuwalną warstwę koloru, która nie ściera się przez wiele godzin. Końcówka markera sprawia, że "rysowanie" nim jest wyjątkowo proste.

Maybelline New York Lip Studio Color Blur, ok. 35 zł Tarte Lip Stain

Usta wyglądają jak po użyciu matowej szminki, makijaż pozostaje jednak lekki i niemal niewyczuwalny. Poręczny kształt końcówki pozwala dostosować intensywność koloru oraz ułatwia dokładne pokrycie warg.

Clinique Almost Lipstick, ok. 68 zł

Połączenie koloryzującego balsamu i szminki. Lekka formuła nie obciąża ust, „podkręca” ich naturalny kolor.

Tarte Lip Surgence Skintuitive Lip Tint, ok. 95 zł

Usta w kolorze śliwki to jeden z najgorętszych trendów tego sezonu, jednak ciągłe poprawianie tak mocnego koloru jest uciążliwe. Flamaster od Tarte rozwiązuje ten problem - pozostawia na ustach lekką, lecz intensywną warstwę koloru, z delikatnym połyskiem - bez sklejania.

Benefit Benebalm Hydrating Lip Balm, ok. 71 zł

Ten koloryzujący balsam to idealny wybór, jeśli szukasz nawilżającego produktu, który podkreśli kolor twoich ust. Sprawia, że wargi pozostają gładkie, nawilżone, delikatnie pokryte kolorem.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama