Reklama

Katastrofa lotu 571 Fairchild FH-227 urugwajskich linii lotniczych to przerażająca historia, która zainspirowała wielu artystów do stworzenia książek, filmów i seriali o tych trudnych wydarzeniach. Do koszmarnego wydarzenia doszło w piątek trzynastego. W wyniku błędu pilotów samolot rozbił się w Andach, na jednym ze wzniesień między Cerro Sosneado a wulkanem Tinguiririca, z dala od cywilizacji. Na lodowej pustyni temperatura spada nawet kilkadziesiąt stopni poniżej zera. Odbijające się od dominującej krajobraz bieli słońce grozi ślepotą. W takich warunkach rozbitkowie walczyli o życie przez 72 dni. Ten dramatyczny los spotkał urugwajską drużynę rugby Old Schristians Club, która wraz z rodziną i przyjaciółmi leciała do Santiago de Chile na mecz. Z 45 pasażerów ocalało 16 osób. Późniejsze relacje osób, które przeżyły, wywołują gęsią skórkę. By przetrwać, musieli zjeść ciała swoich zmarłych bliskich. O tym koszmarnym wydarzeniu opowiada film „Alive, dramat w Andach”, który już w przyszłym tygodniu.

Reklama

„Alive, dramat w Andach” opowiada o prawdziwej katastrofie z 1972 roku

W 1993 roku wielką popularnością cieszył się film Franka Marshalla („Z Ziemi na Księżyc”, „The Beach Boys”). „Alive, dramat w Andach” to produkcja o głośnej katastrofie z gwiazdorską obsadą. Na ekranie zobaczmy Ethana Hawke’a („Przed wschodem słońca”), Josha Hamiltona („Reality”), Vincena Spano („Oskar”), Josha Lucasa („Piękny umysł”) oraz Johna Malkovicha („Nowy papież”).

Film pojawi się na Netfliksie już w czwartek, 23 stycznia. Produkcja skupia się na dramacie, jaki przeżyli rozbitkowie. Warto przypomnieć, że po zderzeniu z górą samolot rozpadł się na kilka części. Główna część znalazła się na wysokości około 3,6 tys. m. n.p.m. Moment katastrofy przeżyły 33 z 45 osób. Jednak już w ciągu pierwszej doby zmarło pięcioro pasażerów.

Ocalali zbudowali schronienie we wraku. Wykorzystali znalezione części do stworzenia odzieży ochronnej i nasłuchiwali komunikatów przez radio. Niestety skromne zapasy skończyły się bardzo szybko. Gdy usłyszeli, że akcję ratunkową przerwano po ośmiu dniach, zdali sobie sprawę, że będą musieli żywić się ciałami zmarłych przyjaciół, by przeżyć. To doświadczenie mocno odcisnęło się na ich psychice.

W międzyczasie na wrak zsunęła się lawina, która zabiła osiem osób i uwięziła wszystkich pod śniegiem na trzy dni. Kolejni rozbitkowie ginęli z powodu gangreny. Wreszcie Robert Canessa i Fernando Parrado postanowili wyruszyć po pomoc. Po 10-dniowej wędrówce doszli do rzeki Rio Azuffre w Chile, gdzie spotkali farmera. Mężczyzna powiadomił służby i dwa dni później helikoptery ewakuowały ocalałych.

Film o katastrofie samolotu w Andach niedługo na Netfliksie
Kadr z filmu "Śnieżne bractwo" NETFLIX

„Śnieżne bractwo” to kolejny hit Nefliksa o katastrofie w Andach

Jeśli spodoba wam się „Alive, dramat w Andach”, możecie sięgnąć po nowszą produkcję, opowiadającą o katastrofie samolotu z urugwajskimi sportowcami. W 2023 roku J.A. Bayona („Niemożliwe”) nakręcił dla Netfliksa film „Śnieżne bractwo”. Premiera obrazu sprawiła, że historia o dramatycznych wydarzeniach z 1972 roku znów odżyła.

Reklama

Zobacz także: Wstrząsający thriller już na Netfliksie. Po seansie widzowie mówią o paranoi

Film o katastrofie samolotu w Andach niedługo na Netfliksie
Kadr z filmu "Śnieżne bractwo" NETFLIX
Reklama
Reklama
Reklama