Po odejściu z "M jak miłość" Olga Frycz ma dość: "części z Was wszystko się popitoliło"! Poszło o gratulacje z okazji ciąży...
Mocne słowa aktorki
Na profilu facebookowym Olgi Frycz pojawił się mocny wpis. Chodzi o jej postać z serialu "M jak miłość" - czyli Alę Zduńską! Aktorka ma dość utożsamiania jej z graną przez nią bohaterką.
Choć odeszła już z obsady serialu, ciągle emitowane są odcinki z Alą. W mijającym tygodniu w "M jak miłość", Ala w końcu wyznała Pawłowi, że jest w ciąży. Jednak z ciężkim sercem musiała powiedzieć mu też, że to nie jest jego dziecko. Ciężko to zniósł.
Odcinek miał rekordową oglądalność - ponad 6 milionów osób. Musiał też wzbudzić ogromne emocje u widzów, a część ich wzięła sobie bardzo do serca zdradę Ali i doprowadzenie Pawła na skraj rozpaczy. Do tego stopnia, że wylewali swoje żale na Olgę Frycz.
Zobacz też: Co to była za miłość! Olga Frycz żegna się z "M jak miłość". Zobacz historię miłości Ali i Pawła!
Aktorka ma już chyba tego dość, bo dała na swoim profilu facebookowym zdecydowany wpis:
Mam na imię Olga a nie Ala*, na nazwisko mam Frycz a nie Zduńska, nie mam córki Basi i nie mam też męża o imieniu Paweł. Części z Was, drodzy Państwo wszystko się popitoliło ???? Serial to serial a życie to życie... i co zrobisz jak nic nie zrobisz. ???? - pisze aktorka.
I apeluje do fanów:
Nie wysyłajcie mi proszę wiadomości z gratulacjami o ciąży bo w ciąży nie jestem i mam na imię Olga a nie Ala a na nazwisko mam Frycz a nie Zduńska...itd...
*Ala to postać fikcyjna, stworzona przez scenarzystów. A ja moją przygodę z tym serialem już zakończyłam :) - kończy swój wpis Frycz.
Czytaj też: Olga Frycz odchodzi z "M jak Miłość". Wiemy, co się stanie z małżeństwem Ali i Pawła!
Olgę Frycz mylą z Alą Zduńską z "M jak miłość"
Co na to fani i facebookowi znajomi aktorki?
Jeśli aktor ma sympatyczną role to ludzie są bardzo życzliwi i często się mylą wiedzą że to Olga ale dla nich to jest zawsze Ala. Oni żyją życiem bohaterów serialu i często nawet serial jest ważniejszy niż cokolwiek innego. Więc jeśli ludzie są życzliwi dla postaci granej przez aktora to jest powód do dumy za dobrze wykonaną pracę - pisze jeden z nich (pisownia oryg.).
Jednak, jak się okazuje, nie zawsze są życzliwi. Co pokazała w odpowiedzi sama aktorka:
Ale jak wysyłają wiadomości "ty kur&o, jak mogłaś zostawić Pawła" to po jakimś czasie jest to męczące jednak (pisownia oryg.).
Dodaje też, że samego Rafała Mroczka bardzo polubiła i fajnie jej się z nim grało. Odpowiedziała też na pytanie, czy decyzja o odejściu z serialu była dobrym ruchem zawodowym.
Zobaczymy co się wydarzy zawodowo. Sama jestem ciekawa ????
A Wy żałujecie, że Olga Frycz nie gra już Ali?