Reklama

Zespół dziecka potrząsanego, czyli shaken baby syndrom, to rodzaj uszkodzenia kręgosłupa i mózgu, które powstało pod wpływem gwałtownego potrząsania lub uderzania dziecka w głowę. Czasem może niestety do niego dojść nawet podczas z pozoru niewinnej zabawy – podrzucania malucha lub intensywnego kołysania.

Reklama

Syndrom shaken baby często pojawia się tam, gdzie brak cierpliwości wobec dziecka. Mogłoby się wydawać, że to problem tylko w rodzinach, w których istnieją jakieś dysfunkcje. Jednak brak cierpliwości często współwystępuje z depresją poporodową matki, nieplanowaną ciążą, problemami finansowymi i różnego typu problemami, które mogą wywołać frustrację u osób, opiekujących się dzieckiem. Zdarza się jednak także i w najlepszych domach. Czasami rodzic lub opiekunka, chcąc szybko i skutecznie uspokoić płaczące dziecko, zaczynają nim intensywnie machać, mocno kołysać go w ramionach. Podczas zabawy, szczególnie tatusiowie, podrzucają malca, bo ten ma z tego frajdę – albo tak wydaje się tacie.

Dlaczego zespół dziecka potrząsanego jest taki groźny?

Główka niemowlęcia stanowi aż ¼ jego ciała – jest duża, ciężka i utrzymywana na wiotkiej, słabej i delikatnej szyi, która jeszcze nie ma wystarczająco mocno wykształconych mięśni. Do tego ciemiączka w główce wciąż nie są zrośnięte, a czaszka jest miękka. W wyniku gwałtownego potrząsania bardzo łatwo:

  • przerwać naczynia w mózgu,
  • doprowadzić do rozwarstwienia lub rozdarcia siatkówki,
  • wywołać krwiaki,
  • doprowadzić do krwawień,
  • urządzić ścięgna, nerwy i mięśnie szyi.

Obrażeń wynikających z tego syndromu nie widać gołym okiem, ale można je rozpoznać po zachowaniu dziecka, które zaczyna mieć problemy ze ssaniem, staje się apatyczne, nie podnosi główki i nie uśmiecha się.

Konsekwencje zespołu dziecka potrząsanego

Niestety większość wymienionych uszkodzeń ma charakter nieodwracalny i może doprowadzić do:

  • uszkodzenia wzroku,
  • padaczki,
  • zaburzeń zachowania,
  • upośledzenia umysłowego,
  • wodogłowia,
  • paraliżu,
  • a nawet śmierci.

W przypadku gwałtownego potrząsania dzieckiem, może ono umrzeć w ciągu następnych kilku dni.

Reklama

Gwałtowne potrząsanie dzieckiem jest zawsze aktem przemocy wobec niego. Pamiętaj, że jego ciałko, mimo że wciąż bardzo elastyczne, to jest także bardzo delikatne. Szczególnie w tym początkowym okresie mózg dziecka rozwija się bardzo szybko i nie jest jeszcze w pełni ukształtowany – pod wpływem silnych wibracji, może dojść do jego uszkodzenia. Postępuj z dzieckiem zawsze delikatnie, łagodnie, nie próbuj go na siłę uspokajać – dziecko czasami musi się wypłakać, szczególnie że jest to jego jedyny sposób na to, by cokolwiek zakomunikować – głód, pragnienie, nudę, niepokój. Szacuje się, że niemowlę spędza około dwóch-trzech godzin na płakaniu. Pozwól mu się czasem wypłakać, a podczas przytulania i kołysania bądź łagodna i delikatna.

Reklama
Reklama
Reklama