Dobrej jakości choinka sztuczna nie jest tania, ale posłuży przez kilka lat. Natomiast żywe drzewko trzeba po świętach wyrzucić, ale roztacza w mieszkaniu piękny zapach, kojarzący się ze świętami. Wybór powinien być podyktowany m.in. tym, czy będziemy wiedzieli, co z choinką zrobić po świętach.

Reklama

Sztuczna choinka nie jest ekologiczna, żywa – tak

Chociaż popularna była opinia, że sztuczna choinka jest ekologiczna, to nie miała ona wiele wspólnego z prawdą. Do wyprodukowania sztucznej choinki używa się materiałów, które rozkładają się około 400 lat. Poza tym trudno poddać ją recyklingowi, ponieważ metal i sztuczne tworzywo są ze sobą mocno połączone. Podczas utylizacji, ale i podczas produkcji takiego drzewa wydzielają się toksyczne opary, które z ekologią nie mają nic wspólnego.

Z kolei żywa choinka nie tylko łatwo spala się całkowicie, ale za życia, kiedy jeszcze jest na plantacji, produkuje tlen, jak wszystkie rośliny. Nie generuje też problemu pt. „Co zrobić z choinką po świętach?”, ponieważ może zostać wykorzystana jako opał albo pozostawiona do rozkładu na kompost. To prawda, że sztuczne choinki mogą być używane przez kilka, a nawet kilkanaście lat, jednak ten okres nie jest na tyle długi, by zrekompensować straty dla środowiska związane z rozkładem takiego drzewka. Najbardziej ekologiczna jest natomiast żywa choinka w donicy – po zimie, kiedy spełni swoją rolę, może być wysadzona do ogródka.

Wady i zalety choinki sztucznej i choinki żywej

Święta kojarzą się nie tylko z zapachem korzennej przyprawy, ale i z aromatem drzewka wybranego na choinkę. Żywa choinka roztacza woń, która wypełnia pomieszczenie i podkreśla świąteczny nastrój. Jeśli jednak drzewko będzie miało zbyt ciepło, szybko zacznie gubić igły. Wymaga to częstego odkurzania, a łysiejąca choinka nie jest już tak ładna.

Zobacz także

Choinka sztuczna nie gubi igieł, nie wymaga podlewania i jedna wystarczy na kilka lat. Wybór choinki powinien być podyktowany też tym, czy wiemy co z nią zrobić po świętach. Sztuczne choinki są oczywiście rozkładane, ale i tak musimy przechowywać je do następnych świąt np. w piwnicy. Tym trudniej, jeśli drzewka nie da się rozmontować. Kłopotu tego nie mamy w przypadku choinki żywej.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama