Reklama

Ludzie fascynują się dzikimi kotami o niepamiętnych czasów. Podziwiają ich siłę, odwagę, silny charakter i piękny, a zarazem budzący respekt, wygląd. Spełnieniem marzeń dla tych, którzy marzyli o pupilu o wyglądzie dzikiego kota, może być kot bengalski.

Reklama

Moda na lwy kanapowe o wyglądzie panter, pum czy serwali narodziła się stosunkowo niedawno w Stanach Zjednoczonych. Co prawda, tamtejsze prawo pozwala na hodowanie dzikich gatunków kotowatych (np. gepardów), jednak wiele z nich znajduje się pod ścisłą ochroną lub stwarza zbyt duże problemy hodowlane. Odpowiedzią na te problemy jest kot bengalski – o wyglądzie dzikiego drapieżnika i przyjaznym charakterze kota domowego.

Jak powstały koty bengalskie?

Kot bengalski to hybryda, która powstała na skutek skrzyżowania dwóch gatunków – dzikiego kota bengalskiego (nazywanego także leopardem azjatyckim) oraz krótkowłosego kota domowego. Pierwsze próby tego typu podejmowano już w latach 30. XX wieku, jednak zawsze kończyły się one niepowodzeniem – kocięta nie przeżywały lub były zbyt dzikie, by można było żyć z nimi pod jednym dachem.

Pierwsze zakończone sukcesem krzyżówki dzikiego kota bengalskiego z kotem domowym miały miejsce dopiero w latach 90 ubiegłego stulecia i były zasługą biolożki Jean Mill. Kobieta zdecydowała się na to, by skrzyżować ze sobą koty czterech ras: dzikiego kota bengalskiego, kota amerykańskiego krótkowłosego, kota abisyńskiego oraz egipskiego mau.

Wyhodowane kocięta zachowały dziki wygląd, jednak ich charakter zdecydowanie bardziej zbliżony był do przyjaznych, domowych mruczków. Pomimo to, przez wiele pokoleń u kotów bengalskich pojawiały się osobniki agresywne, dzikie i nieobliczalne. Hodowcom wiele lat zajęło wyeliminowanie genów odpowiedzialnych za te zachowania, jednak w końcu odnieśli sukces.

Charakter kotów bengalskich

Pomimo tego, że współczesne koty bengalskie nie przejawiają takich zachowań jak pierwsze ich pokolenia, wciąż mogą sprawiać pewne problemy. Warto pamiętać, że to koty, które mimo wszystko, zachowały w sercach pewną dozę dzikości.

Dość częstym zmartwieniem właścicieli kotów bengalskich jest załatwianie się poza kuwetą – co oczywiście ma związek z potrzebą znaczenia terenu. Problemy z agresją należą do rzadkości i jeżeli występują, to zwykle w tak zwanych pseudohodowlach, gdzie nie poświęca się wystarczającej uwagi socjalizacji kociąt.

Reklama

Jeżeli planujesz zakup kota bengalskiego, koniecznie wybierz prawdziwą, uczciwą hodowlę. Sprawdź, jak kocięta zachowują się w naturalnym środowisku. Jeżeli nie będziesz miał zastrzeżeń co do ich socjalizacji, śmiało możesz zaprosić do swojego domu tego niezwykłego pupila.

Reklama
Reklama
Reklama