Kłopoty z pamięcią, bóle głowy, wolny metabolizm, mała odporność – to niektóre skutki braku snu
Skutki braku snu mogą się różnić w zależności od tego, czy jest to zbyt mała ilość snu na dobę przez pewien czas, czy człowiek wcale nie zasypia przez kilkadziesiąt godzin. Niewystarczająca ilość snu na co dzień negatywnie wpływa zarówno na fizyczny, jak i psychiczny aspekt funkcjonowania organizmu ludzkiego.
Skutki braku snu mogą się różnić w zależności od tego, czy jest to zbyt mała ilość snu na dobę przez pewien czas, czy człowiek wcale nie zasypia przez kilkadziesiąt godzin. Niewystarczająca ilość snu na co dzień negatywnie wpływa zarówno na fizyczny, jak i psychiczny aspekt funkcjonowania organizmu ludzkiego.
Niedosypianie wpływa na metabolizm, pamięć i odporność
Jeśli nie dostarcza się codziennie organizmowi wystarczającej ilości snu, zachodzą w nim poważne zmiany, w tym spowalnia się metabolizm. Wolniejszy metabolizm powoduje tycie i brak energii życiowej, spadek aktywności i zaburzenia gospodarki hormonalnej. W związku z tymi nieprawidłowościami znacznie wzrasta ryzyko otyłości i zachorowania na cukrzycę typu 2. Następstwem braku snu są też poranne migrenowe bóle głowy, chociaż ich bezpośrednia przyczyna nie została wyjaśniona. Niedosypianie negatywnie wpływa również na odporność organizmu. Osoby chronicznie niewyspane są drażliwe, bywają roztargnione, mają problemy z pamięcią i z koncentracją. Niedobór snu ma znaczenie także dla pracy serca i układu pokarmowego. Zbyt krótki sen na co dzień zwiększa ryzyko wystąpienia chorób serca, zauważalna jest u takich osób znacznie przyspieszona akcja serca. Brak snu może być przyczyną zapadnięcia na chorobę z grupy nieswoistego zapalenia jelit. U osób śpiących niewystarczająco długo spada czas reakcji, zmniejsza się zdolność podejmowania decyzji. Zauważalny jest też spadek libido u obu płci. Brak snu może powodować również depresję. Ciągłe niewyspanie i nasilające się objawy fizyczne potęgują rozchwianie emocjonalne, uczucie permanentnego zmęczenia, powolność i kłopoty z koncentracją.
Długotrwały i całkowity brak snu może skończyć się śmiercią
Nieco inaczej organizm zachowuje się wtedy, gdy brak snu jest ciągły i długotrwały. Już 24 godziny bez snu wystarczą, by spadła odporność organizmu, znacznie spada wówczas poziom glukozy, a zdolność zapamiętywania zmniejsza się aż o połowę. Po 36 godzinach bez snu odczuwalne są fizyczne skutki – bodźce wzrokowe i słuchowe wydają się znacznie ostrzejsze, niż w rzeczywistości są. Człowiek staje się powolny, a jego czas reakcji spada o 80%. Po tym czasie wzrasta też skłonność do ryzykownych zachowań. Po 48 godzinach brak snu objawia się bólem mięśni i stawów, poważnym zaburzeniem metabolizmu (zaczyna przeważać anabolizm), utratą zdolności przetwarzania informacji, a także zaburzonym postrzeganiem świata. Dwie doby bez snu sprawiają, że postrzegany świat jest chaotyczny i niewyraźny, a przy tym rozmyty. Po około 72 godzinach brak snu wywołuje halucynacje, niekontrolowane ruchy i drżenie mięśni, mikrosen i objawy paranoi. Dochodzi wówczas również do depersonalizacji – jest to zaburzenie świadomości polegające na tym, że myśli się o sobie, że jest się kimś innym. Halucynacje są zarówno wzrokowe, jak i słuchowe, dołącza do nich przekonanie o spisku. Mikrosen polega na zapadaniu w kilkusekundowy sen. Osoba bez snu nie zauważa tego zjawiska, budzi się po kilku sekundach i wykonuje czynność, podczas której zasnęła. Pozbawienie organizmu snu na od 100 do 200 godzin powoduje zgon.
Śmiertelna bezsenność rodzinna – brak snu może być objawem choroby genetycznej
Rzadka choroba genetyczna ujawniająca się około 40. do 50. roku życia polegająca na bezsenności to śmiertelna bezsenność rodzinna. Osoby chore umierają po około 18 miesiącach od wystąpienia pierwszych objawów. Przez około 4 pierwsze miesiące bezsenność się nasila, a brak snu wywołuje fobie i ataki paniki. Z czasem ataki paniki się nasilają i dołączają do nich halucynacje, a potem bezsenność zamienia się w niezdolność do snu. Ostatnim etapem jest utrata mowy i kontaktu z rzeczywistością. Ten etap może trwać do sześciu miesięcy i kończy się śmiercią chorego.