Większość rodziców co najmniej parę razy dziennie mówi swoim dzieciom, że czegoś “nie wolno”. Często odkrywają oni wyjątkowo niską skuteczność tego zdania. Ich pociechy może nawet na chwilę porzucają niepożądane zachowanie, ale nigdy na długo.

Reklama

Sytuacja, w której dzieci nie reagują na “nie wolno” potrafi być dla rodziców niezwykle frustrująca i sprawiać, że sięgają oni po różne środki przymusu, które pomogłyby im wyegzekwować odpowiednie zachowanie dziecka. Są jednak na to lepsze sposoby.

Dlaczego dzieci nie reagują na stwierdzenie “nie wolno”?

Zobacz także

“Nie wolno” jest dla dzieci bardzo abstrakcyjnym stwierdzeniem, szczególnie, że oznacza ono tyle co “nie, bo nie”. Nawet małe dziecko widzi, że jego zachowanie zasmuciło czy rozdrażniło rodzica, kiedy nie respektowało jego zakazu, jednak nadal nie rozumie dlaczego. Z tego powodu o wiele lepiej sprawdza się wytłumaczenie dziecku, czemu lepiej czegoś nie robić oraz używanie osobistego języka (“nie chcę, żebyś…”) niż mówienie, że czegoś nie wolno.

Nieposłuszeństwo czy dbanie o siebie?

Rodzice często doświadczają bardzo silnych emocji, gdy dziecko nie reaguje na ich zakazy. Wówczas warto spojrzeć na całą sytuację z boku. Jeżeli dziecko obstaje przy jakimś zachowaniu, to warto się zastanowić, dlaczego tak jest i po co to robi. Często można zaproponować inną aktywność czy sposób, umożliwiające zaspokojenie tej samej potrzeby, o którą maluch próbował zadbać w nieumiejętny sposób. Dla przykładu – dziecko gryzące czy bijące inne dzieci, może tak próbować nawiązywać z nimi kontakt. Zamiast mówić mu, że nie wolno tego robić, można pokazać mu zdrowy sposób na nawiązanie znajomości.

Kiedy nie ma czasu na “nie wolno” ani na tłumaczenia

Podczas wychowywania dziecka pojawiają się momenty, w trakcie których rodzice chcieliby, żeby małe dzieci bezwzględnie ich słuchały, w szczególności w kwestiach dotyczących ich bezpieczeństwa. Wielu opiekunów małych dzieci, chciałoby mieć pewność, że kiedy dziecku powiedzą “nie wolno” to ono nie wybiegnie na ulicę, nie wejdzie w niebezpieczne miejsce czy nie zrobi krzywdy innemu człowiekowi.

Reklama

Niestety, nawet jeżeli dziecko doskonale rozumie, z jakich powodów nie powinno się czegoś robić, to często jest ciągle za małe, żeby kontrolować swoje impulsy. Dlatego odpowiedzialność za jego zachowania spoczywa na rodzicu, który może przewidzieć ich konsekwencje. W sytuacjach zagrażających bezpieczeństwu dziecka, rodzic nie powinien tracić czasu na mówienie, tylko szybko wkroczyć do akcji, przytrzymując dziecko albo biorąc je na ręce.

Reklama
Reklama
Reklama