Reklama

Hurling jest drużynową dyscypliną sportową wywodzącą się z Irlandii. Właśnie w tym kraju oraz w Irlandii Północnej sport ten jest najbardziej popularny. W innych europejskich krajach, w tym w Polsce, jest praktycznie nieznany. Głównie z tego względu w naszym kraju uprawianie go na profesjonalnym poziomie jest praktycznie niemożliwe. Swoich sił w hurlingu bez problemów mogą jednak spróbować ci, którzy mieszkają albo udają się z wizytą do Irlandii lub Irlandii Północnej.

Reklama

Z racji swojej specyfiki hurling jest określany jako „najszybszy zespołowy sport świata”. Trzeba jednak dodać, że dyscyplina ta jest również dosyć brutalna. Osoby o słabych warunkach fizycznych raczej się w niej nie odnajdą. Ciekawostką jest to, że hurling mogą uprawiać tylko mężczyźni. Jego kobieca odmiana to camogie.

Na czym polega gra w hurling?

Do gry w hurling potrzebnych jest aż 30 osób. Podstawowy skład każdej z drużyn wynosi 15 osób, a wśród nich znajduje się:

  • bramkarz,
  • sześciu obrońców,
  • dwóch pomocników,
  • sześciu napastników.

W profesjonalnych drużynach każdy zawodnik ma nakreślone zadania taktyczne przez trenera. W zespołach amatorskich obowiązują podobne założenia, jak w przypadku piłki nożnej. Bramkarz i obrońcy skupiają się na defensywie, a napastnicy na ataku. Pomocnicy pełnią rolę łączników między defensorami, a napastnikami.

Zawodnicy do gry używają specjalnych kijów i piłki. W czasie rywalizacji na boisku o wymiarach 130-145 m długości i 80-90 m szerokości drużyny starają się zdobyć jak najwięcej punktów poprzez trafienie do bramki rywala. Bramki wyglądają tak samo, jak te do rugby. Za trafienie pod poprzeczkę zespół otrzymuje trzy punkty, natomiast strzał nad poprzeczką jest premiowany jednym punktem. Zawodnicy mogą chwytać piłkę rękami, przenosić ją na kiju, a nawet kopać. Może to trwać nie dłużej niż cztery sekundy lub cztery kroki wykonane przez gracza mającego piłkę.

Reklama

Hurling w Polsce

W Polsce hurling nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem. Wprawdzie w 2009 roku w Warszawie powstał klub, w którym można było uprawiać zarówno hurling, jak i futbol gaelicki, ale można uznać to za jedynie epizod dyscypliny w naszym kraju. Teoretycznie sport ten na poziomie amatorskim można uprawiać na boiskach do rugby. Tych w Polsce nie brakuje, ale do gry potrzebnych jest przynajmniej 30 zawodników na mecz. Biorąc pod uwagę niewielkie zainteresowanie dyscypliną, rozegranie takiego spotkania jest praktycznie niemożliwe.

Reklama
Reklama
Reklama