Reklama

Już 24 lutego 91. gala rozdania Oscarów. Film "Zimna Wojna" będzie walczyć o trzy statuetki, czy jednak ma realne szanse na wygraną? Choć film Pawła Pawlikowskiego przez wielu krytyków oceniany jest jako "arcydzieło", będzie mu bardzo trudno zdobyć nagrodę. Dlaczego "Zimna Wojna" może nie wygrać w żadnej z nominowanych kategorii?

Reklama

Szanse "Zimnej Wojny" na Oscara

To będzie wyjątkowa gala rozdania Oscarów. Nie tylko ze względu na trzy nominacje dla polskiego filmu, ale i z powodu wielu zmian jakich dokonali ostatnio organizatorzy w samej ceremonii. Te budzą sporo kontrowersji. Bo jak się okazuje w tym roku po raz pierwszy od 30 lat nikt nie poprowadzi wielkiej imprezy. Wszelkie wypowiedzi mają być nagrane wcześniej i puszczane z offu. Wpływ na decyzję Amerykańskiej Akademii Filmowej miał między innymi Kevin Hart, który jako jedyny zgłosił się do prowadzenia gali, jednak jego kandydatura została odrzucona ze względu na homofobiczne wpisy znalezione przez internautów na Twitterze!

Zobacz także: Kariera czy dziecko? Wiemy, jak Joanna Kulig chce to pogodzić w Hollywood

Brak prowadzącego nie jest jedyną zmianą. W tym roku cztery statuetki zostaną przyznane w trakcie... przerw reklamowych. I tak widzowie telewizyjni nie zobaczą komu Akademia przyzna statuetkę w kategoriach: montaż, krótkometrażowy film aktorski, charakteryzacja i zdjęcia! Decyzję nie tylko skrytykował już Kees van Oostrum, przewodniczący Amerykańskiego Stowarzyszenia Operatorów Filmowych, ale i wiele innych hollywoodzkich gwiazd. Dla nas również wydaje się to być niepojętne, bo w ostatniej kategorii nominację za zdjęcia do „Zimnej Wojny” otrzymał Łukasz Żal. Jeśli Polak wygra, to informacji mamy szukać na Twitterze? Wszystko na to wskazuje...

Jednak czy powrót do kraju ze statuetką jest w ogóle możliwy? "Zimna Wojna" od miesięcy cieszy się ogromnym zainteresowaniem na świecie, a o grającą główną bohaterkę Joannę Kulig zaczęli "bić się" nawet najlepsi amerykańscy managerowie. Aktorka została nawet zaproszona do domu Stevena Spielberga na rozmowę. Wydaje się, że film otworzył wiele hollywoodzkich drzwi przed Polką.

Z drugiej strony jednak film nie otrzymał żadnego "brytyjskiego Oscara". Pomimo czterech nominacji do nagrody BAFTA twórcy wrócili do domu z pustymi rękoma. "Zimna Wojna" przegrała m.in. z "Romą" Alfonso Cuarona i z "Faworytą" Giorgosa Lanthimosa. Te dwa filmy stanowią poważną konkurencję dla Polski, o czym głośno mówią bukmacherzy.

Deszcz nagród dla "Zimnej wojny"

Film Pawła Pawlikowskiego do tej pory otrzymał 35 nominacji do różnych nagród i 17 razy stawał na podium za między innymi najlepsze zdjęcia, dźwięk czy montaż. Polacy wierzą, że po 91. gali wręczenia Oscarów nagród będzie więcej. Eksperci nie są już jednak tego tacy pewni. Szanse "Zimnej Wojny" oceniła ostatnio Agnieszka Holland w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską.

Tak jak ja mam doświadczenie i wiem, jak wygląda głosowanie tych dużych grup ludzi, bo to są tysiące ludzi, którzy głosują, to myślę, że Paweł i jego film mają małe szanse. Głównie dlatego, że "Roma" przebiła pod względem popularności wśród widzów i połknie to rozdanie Oscarów - powiedziała Agnieszka Holland, reżyserka w "Faktach po Faktach".

Reżyserka wie, co mówi. Filmy reżyserowane przez Holland już trzykrotnie mogły zdobyć Oscara. W 1986 roku były to "Gorzkie żniwa", w 1992 roku "Europa Europa", a w 2012 roku "W ciemności". Agnieszka Holland na antenie TVN24 wyznała, że trzyma kciuki za "Zimną Wojnę",

Trzy nominacje to ogromny sukces - zakończyła.

"Zimna Wojna" u bukmacherów

Wygraną "Zimnej Wojny" słabo oceniają również bukmacherzy (np. Fortuna, Totolotek, LV BET). W kategorii najlepszy film obcojęzyczny kurs "Romy" wynosi ok. 1.05 złotego, natomiast "Zimnej Wojny" ok. 8 złotych. Gdybyśmy chcieli obstawić zakład na najlepszego reżysera, to Paweł Pawlikowski również ma mniejsze szanse niż inni. Wyprzedzają go Alfonso Cuaron "Faworyta" i Spike Lee "BlacKkKlansman".

O czym jest "Zimna wojna"?

Czarno-biały film Pawła Pawlikowskiego opowiada piękną historię trudnej miłości dwojga ludzi, którzy pragną być ze sobą, jednak spotkali się o złej godzinie i w nieodpowiednim miejscu. Joanna Kulig z głosem jak dzwon fenomenalnie wpasowała się w buntowniczą Zulę - dziewczynę, która podobno zabiła ojca i pragnie występować na scenie. A Tomasz Kot (Wiktor), kompozytor nie mógł przejść koło swojej uczennicy obojętnie. I choć historia zakazanej miłości osadzona latach 50. i 60. zachwyciła krytyków na całym świecie, film może nie powtórzyć sukcesu "Idy" (też) Pawła Pawlikowskiego. Historia zakonnicy, która przed złożeniem ślubów wyrusza w podróż ze swoją ciotką w 2015 roku otrzymała Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. A Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski o mały włos nie wrócili do domów ze statuetką za najlepsze zdjęcia.

Mówiąc o najważniejszych konkurentach "Zimnej Wojny" nie sposób nie wymienić "Romy". Nakręcony również na czarno-białej kliszy dramat, opowiadający o nieplanowanej ciąży i zbliżeniu się do siebie dwóch kobiet, otrzymał już 32 nagrody oraz 37 nominacji. Jeśli chodzi o tegoroczne Oscary, to produkcja Alfonso Cuaróna będzie walczyła, aż o 10 statuetek za m.in. najlepszy film, scenariusz scenografię, zdęcia, dźwięk.

Yalitza Aparicio, 25-letnia Meksykanka, która wcieliła się w Cleo spróbuje do domu wrócić z nagrodą dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Tej szansy niestety nie otrzymała Joanna Kulig, która była typowana wśród faworytek do Oscara. Bukmacherzy przecenili jednak jej szanse, choć nawet "The New York Times" nie miał co do tego wątpliwości. Czy Aparicio sprzątnie sprzed nosa wygraną Lady Gadze? Amerykanka fenomenalnie wystąpiła w filmie "Narodziny gwiazdy", o którym mówi dziś cały świat!

91. gala rozdania Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej odbędzie się 24 lutego o godzinie 20 w USA, czyli o godz. 5 rano czasu polskiego. Transmisję w Stanach będzie można obejrzeć na kanale ABC, a w Polsce na Canal+.

"Zimna Wojna" otrzymała trzy nominacje

East News

Joanną Kulig zachwycił się cały świat! Niestety aktorka nie otrzymała nominacji

East News

Reklama

Zobacz także: "Asia może urodzić na gali rozdania Oscarów" Zaskakujące słowa Borysa Szyca!

Reklama
Reklama
Reklama