Żora Korolyov tuż przed śmiercią publikował wiadomości. Opowiadał o swoich planach
Komunikat o śmierci Żory Korolyova wstrząsnął fanami jego talentu. Zaledwie kilka dni wcześniej tancerz opublikował posty, w których opowiedział o planach na przyszłość.
We wtorek 21 grudnia w mediach pojawiła się szokująca informacja o śmierci Żory Korolyova. Początkowo trudno było uwierzyć w te dramatyczne doniesienia, ponieważ tancerz miał jedynie 34 lata. Z nieoficjalnych wiadomości wynika, że artysta odszedł nagle i niespodziewanie. Chwilę później gwiazdy zaczęły żegnać nauczyciela tańca poruszającymi wpisami. Według redakcji "Super Expressu" przyczyną zgonu było zapalenie mięśnia sercowego.
Wiele wskazuje na to, że jeszcze niedawno Żora Korolyov czuł się dobrze. Artysta, który zdobył w Polsce wielką rozpoznawalność dzięki występom w "Tańcu z gwiazdami", snuł plany na przyszłość. Kilka dni przed tym, jak doszło do tragedii, nauczyciel tańca opublikował w mediach społecznościowych post, w którym opowiadał o współpracy z osobą znaną z "Dzień dobry TVN". Jakie były ostatnie wpisy tancerza?
Żora Korolyov opublikował wideo pięć dni przed śmiercią
Aż trudno uwierzyć, że zaledwie pięć dni temu Żora Korolyov opublikował w mediach społecznościowych wideo, na którym z serdecznym uśmiechem zwracał się do fanów. Jego ostatnia aktywność pokazuje, że tancerz skupiał się na pracy i najprawdopodobniej nie podejrzewał, że jego zdrowiu cokolwiek zagraża. Jeszcze niedawno artysta wręcz zarażał energią. W nagraniu opowiedział o swoich planach na przyszłość.
Zobacz także: Żora Korolyov nie żyje. Osierocił 10-letnią córkę Sonię Sophię
Jak się okazało, Żora Korolyov w ostatnich dniach skupiał się przede wszystkim na tańcu, co nie powinno nikogo dziwić. Instruktor znany z "Tańca z gwiazdami" zapraszał zarówno młodszych, jak i starszych fanów na darmowe warsztaty taneczne, które zaplanował w dwóch polskich ośrodkach. Wtedy jeszcze nic nie zapowiadało zbliżającej się tragedii.
Dzień dobry kochani. Już w najbliższą sobotę widzimy się w dwóch wspaniałych hotelach - Osada Śnieżka oraz Green Mountain, w których poprowadzę dla was warsztaty taneczne. Grupa dla dzieci, grupa dla dorosłych, wstęp wolny. Dobra zabawa gwarantowana. Do zobaczenia - mówił na nagraniu.
Nie były to jedyne plany Żory Korolyova. Tancerz zdradził niedawno, że chce prowadzić również zdalne kursy tańca. Miała mu w tym pomóc znana widzom "Dzień dobry TVN" Sylwia Madeńska. Choreografka także pojawiła się w "Tańcu z gwiazdami". Warto też przypomnieć, że była również uczestniczką show Polsatu "Love Island". Na co dzień prowadzi zajęcia taneczne.
Na początku grudnia Żora Korolyov opublikował na swoim Instagramie świąteczne zdjęcie. Artysta spacerował po warszawskiej starówce i podziwiał bożonarodzeniowe ozdoby. Wówczas towarzyszyła mu obecna partnerka Ewelina Bator, która niedawno oficjalnie potwierdziła smutne doniesienia. Obecnie pod tą fotografią pojawiają się komentarze z kondolencjami od fanów i gwiazd polskiego show-biznesu.
Żora Korolyov zmarł w wieku 34 lat
Jako pierwszy o śmierci Żory Korolyova poinformował Czadoman. Muzyk opublikował konwersację z tancerzem, w której sympatyczny artysta złożył mu życzenia. Później poruszający komunikat wydała Ewelina Bator, która była związana z Żorą od 2018 roku. Wcześniej nauczyciel tańca rozstał się z ówczesną żoną Anną Kuznetsovą, z którą miał córeczkę Sonię Sophie. Na jej profilu także pojawiła się wzruszająca relacja, w której Anna zdradziła, że w dniu śmierci jej były mąż miał zabrać ich dziecko na spacer.
Jak dotąd nie przekazano oficjalnych informacji o przyczynie śmierci Żory Korolyova. Informator "Super Expressu" ujawnił, że jego ciało znalazła ukochana. Artystę pożegnała już ekipa "Tańca z gwiazdami" oraz partnerki taneczne, które wspominały i dziękowały za wspólne występy. To dramatyczne wydarzenie skomentowały już między innymi Katarzyna Cerekwicka, Dominika Gwit, Agnieszka Cegielska oraz Isis Gee.
Zobacz także: Żora Korolyov nie żyje. Dominika Gwit i Katarzyna Cerekwicka żegnają partnera z "Tańca z Gwiazdami"
Rodzinie i bliskim Żory Korolyova składamy kondolencje.