Zenek Martyniuk w swojej książce wyjawił prawdę na temat syna! Mocne!
Zenek Martyniuk w swojej książce wyjawił prawdę na temat syna! Mocne!
1 z 4
O Danielu M., synu jednego z najsłynniejszych gwiazdorów disco polo, usłyszeliśmy po hucznym weselu, które miało kosztować milion złotych. Od tego czasu mężczyzna nie schodzi z pierwszych stron gazet, a wszystko za sprawą kryzysu w jego małżeństwie. Afery związane z narkotykami, awantury domowe - to tylko część problemów, o których mogliśmy usłyszeć w ostatnim czasie. Okazuje się Daniel M. miał styczność z alkoholem już w gimnazjum, o czym napisał jego ojciec. Mężczyzna zaś niedawno zadeklarował, że nie pije od maja. Jaka jest prawda? Zobaczcie, co o synu powiedział Zenek Martyniuk...
Zobacz: "Ewelina się tego wstydziła". Daniel M. zdradza szczegóły pierwszego spotkania ze swoją żoną
2 z 4
Zenek Martyniuk wspomina, że jego syn miał styczność z alkoholem już w gimnazjum:
Chodziłem z żoną na wywiadówki do Daniela. Jedną zapamiętałem szczególnie. Zwołano ją w trybie natychmiastowym. Była wielka afera, bo syn i jego koledzy w drugiej klasie gimnazjum dorwali się do alkoholu, a potem wyskakiwali przez okno na parterze i uciekli z zajęć – wyznał Zenek Martyniuk w książce „Życie to są chwile” Martyny Rokity.
Jaką karę otrzymał Daniel M. za swoje zachowanie? Zobaczcie na następnej stronie...
Zobacz: Zenek Martyniuk wyśle syna na odwyk! "Nie chcemy, żeby narkotyki zniszczyły jego życie"
3 z 4
Okazuje się, że Daniel M. nie dostał żadnej kary za swoje zachowanie. Gwiazdor disco polo przyznał, że był łagodny wobec syna i na wiele mu pozwalał. Zawsze rozpieszczał go zabawkami i najnowszymi gadżetami. Jak pisze se.pl Zenek Martyniuk zdradził, że
Niech każdy uczy się na swoich błędach. Jestem łagodny wobec Daniela. Mnie wychowano bezstresowo, ojciec w życiu nie podniósł na mnie ręki, więc w moim życiu także nie stosuję przemocy - powiedział Zenek Martyniuk.
Zobaczcie, czy żona gwiazdora zgadzała się z nim w kwestii wychowania syna?!
4 z 4
Danuta Martyniuk, jak pisze se.pl, zawsze uważała, że jej mąż zbyt łagodnie traktuje syna. Nawet, kiedy ona mu czegoś zabraniała, Daniel dzwonił do ojca i ten ulegał jego prośbom.
Aktualnie syn Martyniuków znajduje się w naprawdę trudnej sytuacji, nie tylko rodzinnej, ale i prawnej. Za posiadanie narkotyków grozi mu do 3 lat więzienia.