Reklama

Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025 roku w wieku 59 lat. Informację o jej śmierci potwierdził Kabaret Hrabi, z którym artystka była związana od lat. Komunikat opublikowany przez zespół był przepełniony bólem i żalem. Podkreślono, że walka Joanny była długa i heroiczna.

Walczyła dzielnie, z godnością... Wyczerpaliśmy wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił
– poinformował Kabaret Hrabi.

Kabaret Hrabi żegna Joannę Kołaczkowską: "Czekaliśmy na cud"

Joanna Kołaczkowska odeszła "spokojnie, w otoczeniu najbliższych i przyjaciół". Słowa pożegnania, jakie skierowali do niej członkowie kabaretu, wyrażały głęboki szacunek i miłość do zmarłej koleżanki. Dla wielu fanów była nie tylko ikoną kabaretu, ale i symbolem autentyczności, błyskotliwości i głębi emocjonalnej.

Wielu znanych artystów pożegnało Joannę Kołaczkowską publicznie. Podczas koncertu charytatywnego, który odbył się jeszcze przed jej śmiercią, głos zabrał Artur Andrus.

Czekamy na ciebie, Joasiu… Aśka podjęła heroiczną walkę z chorobą…

W wydarzeniu udział wzięli także Szymon Majewski, Maciej Stuhr i Hanna Śleszyńska. Choć Kołaczkowska nie mogła być obecna, wszyscy zgodnie podkreślili, że "czuwa nad przebiegiem" wydarzeń. Ich słowa pełne były emocji, nadziei i bezsilności wobec tragedii.

Sławek Uniatowski żegna Joannę Kołaczkowską

W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wspomnień związanych z Joanną Kołaczkowską. Fani, a także osoby ze środowiska artystycznego nie mogą pogodzić się ze śmiercią artystki. Do pożegnań przyłączył się także m.in. muzyk Sławek Uniatowski, który dodał zdjęcie Joanny i napisał:

Asieńko, mieliśmy oglądać stare filmy, chodzić na rurki z kremem i wzajemnie się rozśmieszać. Zawsze Ci mówiłem, że Potem był moim ulubionym kabaretem, a Ty, że powinniśmy razem kiedyś coś wykombinować.Będzie Cię nam wszystkim bardzo brakowało, kochana, dobra duszyczko.

Hanna Śleszyńska: "Publiczność Cię kochała i uwielbiała tak jak my wszyscy"

Hanna Śleszyńska opublikowała serię zdjęć z Joanną i napisała niezwykle wzruszające słowa, które chwytają za serce:

Joasiu Kochana. Kiedy w marcu, tego roku Artur Andrus zapowiadał na scenie Filharmonii Szczecińskiej:przed Państwem Joanna Kołaczkowska!- na widowni rozległa się burza oklasków, piski i szał radości!. Publiczność Cię kochała i uwielbiała tak jak my wszyscy- wykonawcy naszych koncertów „Dużo kobiet, bo aż trzy”. Zaśmiewaliśmy się do łez, kolejny raz, słuchając za kulisami Twoich tekstów i piosenek. Byłaś Najzabawniejszą, Najśmieszniejszą Kobietą na świecie ! I to, że piszę „byłaś” rozrywa mi serce.
Byłaś krucha i wrażliwa, ale jednocześnie bardzo dzielna. Teraz my wszyscy musimy być dzielni, ale to tak trudno…Joasiu, dziękujemy za nieprawdopodobną potęgę Twojego talentu, za moc śmiechu, radości i absurdalnego humoru, którymi nas obdarzałaś.Nie mogę uwierzyć, że już nie przejdziemy przez scenę w piosence 'Cyniczne córy Zurychu', razem z Magdą Umer, ubrane w kolorowe szale na głowie, które zakładałyśmy w kulisach, w radosnym podnieceniu, jak małe dziewczynki, które robią dowcip koledze.Żegnaj Joasiu…Łączę się w żalu i smutku z Rodziną, Przyjaciółmi i wszystkimi Chłopakami z Kabaretu Hrabi.
- kontunowała aktorka.

Krótkie, ale jakże wymowne pożegnania Joanny Kołaczkowskiej

Nie zabrakło także, krótkich, ale niezwykle wzruszających słów, które żegnały Joannę Kołaczkowską. Artystkę pożegnał m.in. Paweł Małaszyński, który napisał na Instagramie:

Serce pęka Joanno…. to smutny, bardzo smutny dzień…

Na oficjalnym profilu Teatru Kamienica, również pojawiły się słowa pożegnania:

Zapalałaś słońce. Niosłaś tyle radości, uśmiechu, ukojenia… Dziękujemy Asiu za każdy występ. Za to, że byłaś…
Odeszła Wspaniała Artystka @joanna_kolaczkowska. Jesteśmy dumni, że występowała na deskach naszego Teatru.
- napisano na oficjalnym profilu w social mediach Teatru 6.piętro.

Publiczne apele o modlitwę i wsparcie dla Joanny

Już 2 lipca 2025 roku Dariusz Kamys – współzałożyciel Kabaretu Hrabi, a prywatnie szwagier Joanny Kołaczkowskiej – zaapelował o duchowe wsparcie.

Kochani… niech ten wspólny strumień dobra, miłości i nadziei uderzy z całą mocą w jej chorobę.

Te słowa były reakcją na dramatyczny rozwój sytuacji zdrowotnej artystki, która przez dłuższy czas walczyła z poważną chorobą.

Artystów, którzy pożegnali Joannę, nie da się zliczyć. Wszyscy ze smutkiem i masą wspomnień połączyli się w bólu i cierpieniu.

Koncert pożegnalny – wzruszające słowa i wspomnienia sceniczne

Choć Joanna Kołaczkowska nie mogła pojawić się na koncercie dedykowanym jej osobie, atmosfera wydarzenia była niezwykle emocjonalna. Wspomnienia z nią związane, cytaty i archiwalne nagrania stały się formą artystycznego pożegnania.

Artystyczna Polska straciła jedną z najwybitniejszych osobowości scenicznych. Jej błyskotliwość, inteligencja i ciepło pozostaną w pamięci zarówno bliskich, jak i milionów fanów w całym kraju.

Reklama
Reklama
Reklama