Zapytali Dowbor o spadającą oglądalność "Nasz nowy dom". Do Miszczaka skierowała dwa słowa
Katarzyna Dowbor zabrała głos w sprawie zmian w "Nasz nowy dom" po niemal pół roku. Czy ma żal do Edwarda Miszczaka?
Ponad pół rok temu w Polsacie zaszły ogromne zmiany, kiedy władzę nad ramówką przejął Edward Miszczak. Z "Naszym nowym domem" po 10 latach pracy pożegnała się Katarzyna Dowbor. W roli prowadzącej zastąpiła ją Elżbieta Romanowska. Po czasie okazało się, że oglądalność hitowego show spadła o niemal ćwierć miliona. Co na to Dowbor? Została o to zapytana przed redakcję "Faktu". Padła wymowna odpowiedź!
Katarzyna Dowbor o spadającej oglądalności "Nasz nowy dom"
Zwolnienie Katarzyny Dowbor z Polsatu odbiło się szerokim echem w mediach. Prezenterka długo nie musiała martwić się o nową pracę (obecnie prowadzi program w Canal Plus Domo), ale niektórzy wierni widzowie "Nasz nowy dom" nie mogą pogodzić się z tymi zmianami. Dali temu wyraz w ostatnim sezonie - aż 240 tysięcy z nich zrezygnowało z dalszego oglądania show. Co na to była prowadząca? Kiedy redakcja "Faktu" zadała jej to pytanie, prezenterka krótko odparła:
Też właśnie o tym czytałam. To bardzo dożo, ale nie będę tego komentować
Przy okazji zdradziła, co powiedziałaby Edwardowi Miszczakowi, gdyby spotkała go na ulicy! Dowbor odpowiedziała dyplomatycznie:
Dzień dobry
Katarzyna nie chce po prostu już wracać do tego tematu:
Zobacz także: Dowbor oburzona słowami Romanowskiej: "W życiu bym się na coś takiego nie zgodziła"
Minęło już pół roku, nie ma co do tego wracać, szkoda życia, szkoda zdrowia, co mi to da, że będę się teraz nad ty zastanawiać