Reklama

W Krakowie odbyło się ostatnie pożegnanie Franciszka Smudy. Na pogrzebie pojawili się m. in. Marcin Daniel z żoną, Kamil Glik czy Jakub Błaszczykowski. Trenera Reprezentacji Polski pośmiertnie odznaczono również Orderem Odrodzenia Polski.

Reklama

Pogrzeb Franciszka Smudy

18 sierpnia polski świat sportu pogrążył się w żałobie. Przekazano smutne informacje o śmierci Franciszka Smudy. Były selekcjoner reprezentacji Polski miał 76 lat. W ostatnich latach życia mierzył się z nowotworem krwi.

Polski Związek Piłki Nożnej z głębokim żalem przyjął informację o śmierci Franciszka Smudy. Były selekcjoner reprezentacji Polski zmarł w wieku 76 lat. Składamy najszczersze kondolencje dla rodziny i bliskich
- poinformował wówczas PZPN.
Pogrzeb Franciszka Smudy
Mateusz Kotowicz/East News

22 sierpnia w Krakowie odbył się pogrzeb Franciszka Smudy, na którym pojawili się również piłkarze z reprezentacji Polski.

Pogrzeb Franciszka Smudy
Mateusz Kotowicz/East News

Pogrzeb Franciszka Smudy odbył się na terenie Cmentarza Rakowieckiego w Krakowie. Na ostatnim pożegnaniu byłego selekcjonera Reprezentacji Polski pojawili się także przedstawiciele ze świata sportu m. in. Kamil Glik czy Jakub Błaszczykowski. Franciszka Smudę pośmiertnie odznaczono Orderem Odrodzenia Polski, który został przekazany na ręce żony zmarłego trenera.

Smuda był odważny – z Borussią Dortmund czy Atletico Madryt mieliśmy grać tak samo jak w lidze np. z Odrą Wodzisław. Nie zmieniał składu, ustawienia i taktyki. Wolał przegrać, ale żebyśmy grali po swojemu niż zmieniać nasz sposób boiskowego myślenia
- mówił Marek Citko, cytowany przez Super Express.
Jakub Błaszczykowski na pogrzebie Franciszka Smudy
Mateusz Kotowicz/East News

Na pogrzebie Franciszka Smudy nie zabrakło również kibiców. Trumna Franciszka Smudy otoczona była wieńcami, a obok postanowiono poruszające zdjęcie przedstawiające szczęśliwego, cieszącego się z sukcesów Franciszka Smudy. Takim zostanie zapamiętany przez sportowców oraz wiernych kibiców.

Reklama

Zobacz także: Robert Lewandowski z żałobie: "Dziękuję za wszystko"

Kamil Glik na pogrzebie Franciszka Smudy
Mateusz Kotowicz/East News
Reklama
Reklama
Reklama