Wymiana ciosów między Pałacem Buckingham a Meghan! "Królowa Elżbieta i jej ludzie nie mają z tym nic wspólnego"
Wymiana ciosów między Pałacem Buckingham a Meghan! "Królowa Elżbieta i jej ludzie nie mają z tym nic wspólnego"
Trwa ostra wymiana zdań między księżną Meghan i Pałacem Buckingham! Poszło o ujawnione przez prasę usunięcie imion księżnej z aktu urodzenia ich syna! Imiona „Rachel Meghan” zniknęły z aktu urodzenia Archiego w czerwcu 2019 roku. Pierwsze dziecko Meghan i Harry’ego przyszło na świat miesiąc wcześniej. Imiona Meghan zostały zastąpione tytułem „Jej Królewska Mość, Księżna Sussex”.
Najpierw spekulowano, że usunęła je demonstracyjnie sama księżna. Zaprzeczyły temu jednak amerykańskie służby prasowe Harry'ego i Meghan, przerzucając odpowiedzialność na ludzi królowej. Teraz brytyjskie media powołując się na Pałac Buckingham znów odbijają piłeczkę. Jak skończy się ta królewska rozgrywka?
Zobacz także: Meghan Markle poroniła! Była księżna Sussex opowiedziała publicznie o swojej tragedii
Kto usunął imię Meghan z aktu urodzenia Archiego?
Pałac Buckingham twierdzi, że „akt urodzenia został zmieniony przez byłe biuro Księcia i Księżnej Sussex”. Pałac tym samym zaprzeczył sugestiom, że to on „podyktował” zmianę w dokumentach. Jak podaje „Daily Mail”, oficjele odmawiają dalszych komentarzy w tej sprawie, jednak źródłą twierdzą, że to służby książęcej pary z Pałacu Kensington dokonały zmiany samodzielnie. A królowa Elżbieta II i jej ludzie nie mają z tym nic wspólnego.
„Certyfikat został zmieniony przez dawne biuro Księcia i Księżnej Sussex. Zmieniono go, by zapewnić spójność imienia i tytułu księżnej z innymi prywatnymi dokumentami" - pisze MailOnline.
Inne źródło z Pałacu Buckingham, na które powołuje się The Telegraph twierdzi, że to amerykański zespół obsługujący medialnie Harry’ego i Meghan popełnił błąd sugerując, że coś zostało „zagubione w tłumaczeniu”. A już szczeglnie niefortunne była ich sugestia, że zmiana została „podyktowana”.
Archie urodził się 6 maja 2019. Narodziny zarejestrowano oficjalnym dokumentem 17 maja, a imię księżnej zniknęło 5 czerwca. Ujawniona przez niedzielny The Sun zmiana w dokumencie zaskoczyła znawców dworu i wywołała lawinę spekulacji na temat tego, dlaczego Meghan i jej mąż mieli jej dokonać. Ruch uznano za "znaczący i bezprecedensowy". Mówiło się o złośliwościach pod adresem Pałacu… Inni sugerowali, że to ukłon w stronę Diany, która występowała w dokumentach jako „Jej Królewska Mość, Księżna Walii”. By przeciąć spekulacje, amerykański zespół PR książęcej pary stwierdził, że została ona „podyktowana przez Pałac”. A jak jest naprawdę? Czekamy na kolejną odsłonę tej bitwy.
Imię Meghan zniknęło z aktu urodzenia syna miesiąc po porodzie.