Wczoraj rozpoczął się Top of the Top Sopot Festival 2023 - jedno z najgłośniejszych wydarzeń w kraju. Już na wstępie widzowie mogli liczyć na dużą dawkę wrażeń, ale i tak trudno było przewidzieć, że podczas przedsięwzięcia zaplanowanego od A do Z może dojść do takiej wpadki.

Reklama

Wpadka na Top of the Top Sopot Festival

Poniedziałkowy wieczór rozgrzał rzeszę Polaków do czerwoności, rozbrzmiewając na wielkiej scenie największe hity. Intensywne przygotowania trwały już od dawna i raczej nikt nie przypuszczał, że coś może pójść nie tak. Tymczasem doszło do sytuacji, która raczej nie powinna mieć miejsca.

Po pierwszych występach na scenie pojawiły się prowadzące Paulina Krupińska, Małgorzata Rozenek, Julia Wieniawa, Ola Filipek, Gabi Drzewiecka i Anna Senkara, które zapowiedziały nadchodzący koncert Natalii Przybysz. Po krótkiej wymianie zdań panie zeszły za kulisy, a Natalia zaczęła śpiewać utwór "Zen". Niestety, słychać było nie tylko jej piękny głos, ale i... zakulisowe pogawędki.

Szybko się okazało, że produkcja zapomniała wyłączyć mikrofony prowadzącym! To był jednak dopiero początek niefortunnych zdarzeń, bo już po chwili Natalia Przybysz przekazała, że kolejnym utworem chciałaby oddać hołd Tinie Turner, ale najwyraźniej zapomniała, że jeszcze wcześniej ma razem z Krzysztofem Zalewskim zaśpiewać piosenkę "Miód".

Zobacz także: Prowadząca Sopot Festival zaliczyła wpadkę! Dekolt wymknął się spod kontroli

Zobacz także

Zobacz także: Druga stylizacja Małgorzaty Rozenek na festiwalu w Sopocie przyćmiła jej posągową kreację!

Pasmo wpadek trwało nieprzerwanie, bo produkcja nadal nie zorientowała się, że mikrofony prowadzących są włączone. Ich rozmowy zatem wciąż robiły za "drugi głos" podczas występów, a w pewnym momencie padło nawet głośne i wyraźne:

Macie już Panią Małgosię?

Piętka Mieszko/AKPA
Reklama

Trzeba przyznać, że Natalia Przybysz podczas Top of the Top Sopot Festival miała wyjątkowego pecha. Na szczęście fani mogli liczyć też na miłe doznania, bo występ Sylwii Grzeszczak i Libera szczerze poruszył widzów.

Podlewski/AKPA
Podlewski/AKPA
Podlewski/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama