Dopiero co Wojciech Szczęsny pożegnał się z kibicami reprezentacji Polski, a także włoskiego klubu Juventus F.C. Sam przyznał, że jest już zmęczony i wypalony, zaczyna brakować mu motywacji do trenowania. W te słowa od samego początku powątpiewał selekcjoner naszej kadry narodowej Michał Probierz, który stwierdził na początku września, że bramkarz „nie wytrzyma za długo, ponieważ jest młody i wróci jeszcze do grania”. Wygląda na to, że trener dobrze wiedział, co mówi. Po kontuzji Marca-Andre ter Stegena okazało się, że zawodnik FC Barcelony będzie musiał pauzować do końca sezonu. Wtedy wszyscy zaczęli wydzwaniać do Szczęsnego, który początkowo tylko robił sobie żarty z nagłego zainteresowania. Co się zmieniło?

Reklama

Wojciech Szczęsny za moment ogłosi przeprowadzkę do Barcelony

Jak tylko pojawiły się sugestie, że Wojciech Szczęsny powinien wskoczyć w miejsce kontuzjowanego bramkarza w FC Barcelonie i prawdopodobnie czeka go poważna rozmowa z reprezentacyjnym kolegą Robertem Lewandowskim, sportowiec zażartował sobie w mediach społecznościowych, że „nikt wam marzyć nie zabroni”. Trudno się dziwić. Były zawodnik Juventusu F.C. dopiero co przeszedł na emeryturę. Jednak wygląda na to, że marzyć można, a nawet warto, bo Szczęsny dołączy do katalońskiego klubu.

Początkowo drużyna z Barcelony rozważała kandydaturę Keylora Navasa. Ostatecznie wybór padł na Szczęsnego. Sam bramkarz jeszcze nie przekazał oficjalnej wiadomości, ale według zagranicznych mediów sytuacja jest przesądzona i czekają go testy medyczne, po których będzie mógł podpisać umowę. Potwierdził to m.in. Fabrizio Romano, jeden z najbardziej cenionych dziennikarzy sportowych. Padło słynne już „here we go!”.

Szczęsny wróci z emerytury, by podpisać roczny kontrakt z Barcą i zastąpić ter Stegena. Testy medyczne mają zostać przeprowadzone w ciągu najbliższych dni
– napisał na platformie X.

Podobne komunikaty możemy znaleźć już w hiszpańskich mediach. Kataloński „Sport” ogłosił: „Stawiają na Szczęsnego”. Na antenie „El Chiringuito” Jose Alvarez także potwierdził, że polski bramkarz podpisze kontrakt z Barceloną. Zdaniem dziennikarzy formalności to kwestia dni. Sportowiec już trafił na okładkę.

FC Barcelona pozyska polskiego bramkarza, który zostanie zaprezentowany w przyszłym tygodniu. Rozpoczął przygotowania w Marbelli, aby przyjść w najlepszej możliwej formie. Może zostać zarejestrowany w Lidze Mistrzów i liczy, że będzie pierwszym wyborem
– czytamy w katalońskiej prasie „Sport”.

Wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że Szczęśni będą się regularnie widywali z Lewandowskimi w Barcelonie. Obie rodziny mają bardzo przyjazne relacje, a także małe dzieci, które również miały już okazję się poznać. Przeprowadzka do stolicy Katalonii jednak nie będzie rewolucją w życiu Wojciecha i Mariny Szczęsnych. Warto przypomnieć, że para ma luksusową willę w Marbelli, gdzie odpoczywa w sezonie urlopowym.

Zobacz także

Z doniesień zagranicznych mediów wynika, że Szczęsny za roczny kontrakt dostanie około trzy miliony euro. Pozostaje nam czekać na ogłoszenie oficjalnej wiadomości. To jednak już jedynie formalność. Polscy kibice z pewnością nie spodziewali się takiego scenariusza. W końcu Wojciech Szczęsny dopiero co ogłosił koniec kariery, a teraz takie wieści.

Jak donosi „Sport” Szczęsny i jego rodzina zamieszkają na obrzeżach Barcelony, w Castelldefels. Tam też po przeprowadzki do Hiszpanii zamieszkał Robert Lewandowski. Mówi się, że Lewy i jego żona mają pomóc Szczęsnym w zaaklimatyzowaniu się w nowym mieście.

Czekacie na pierwszy mecz z udziałem polskiego bramkarza? Myślicie, że Anna Lewandowska i Marina Łuczenko-Szczęsna będą całymi rodzinami przychodziły na trybuny?

Reklama

Zobacz także: Wypatrzyli Wojtka Szczęsnego i Marinę. Tam się ich nie spodziewali

Wojciech Szczęsny wraca z emerytury
Wojciech Szczęsny, Robert Lewandowski Sylwia Dąbrowa/Polska Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama