"Mama zabroniła Zosi przeklinać, mnie mama też ciśnie" Wierzbicka zdradza, czemu są czasem wulgarne!
"Mama zabroniła Zosi przeklinać, mnie mama też ciśnie" Wierzbicka zdradza, czemu są czasem wulgarne!
P { margin-bottom: 0.21cm; }
Marta Wierzbicka i Zosia Zborowska to przyjaciółki. Czasem jednak dziewczyny tworzą mieszankę wybuchową, gdy są razem. Marta i Zosia uwielbiają odnosić się do siebie na tzw. luzie i używają przy tym sporo niecenzuralnych słów, zwłaszcza w Internecie. Poza, sposób na fanów? Zapytaliśmy Martę Wierzbicką czy niektórych to razi, gdy tak się do siebie odzywają, nawet gdy są to tylko żarty.
My jesteśmy wobec siebie masakrycznie szczere i zawsze powiemy sobie prawdę, Dlaczego mamy tego nie utrzymywać w Internecie. Nie napinamy się na to co inni o nas powiedzą, co pomyślą. Mamy luz. Oczywiście jeśli ktoś nam coś powie, albo każe - a jak na razie nie ma nikogo takiego, kto mógłby nam coś kazać - to pewnie to zrobimy, aczkolwiek znając naturę Zosi... - mówi Party.pl Marta Wierzbicka.
Może rodzicom to przeszkadza? - dopytało Party.pl.
Właśnie Zosia ma zakaz przeklinania na Snapchacie, bo mama jej nie pozwoliła. Moja mama też mnie ciśnie, że nie powinnam przeklinać. Potrafię ograniczyć się z przeklinaniem. Ale to nic nie jest na pokaz - wytłumaczyła nam Marta Wierzbicka.
A co Wy sądzicie o takiej przyjaźni mocnym słowem pisanej? :)
Zobacz także: Zosia Zborowska odpowiada na krytykę fana: „Wyluzuj bagietę”, „Ja o Tobie nie wypisuję, że masz małego pindola”
Marta Wierzbicka i Zosia Zborowska przyjaźnią się od lat.
Wierzbicka i Zborowska uwielbiają się wygłupiać i odzywać do siebie jak blokersi.