Za nami pierwszy odcinek nowej edycji „Tańca z Gwiazdami”. W niedzielę, 3 marca widzowie zobaczyli odświeżoną formę tanecznego show, która zaczęła budzić emocje na długo przed premierą. Wszystko za sprawą zmian w składzie jury oraz dobór uczestników. W tej odsłonie produkcji udało się namówić na udział mocne nazwiska. Walkę na parkiecie o "Kryształową Kulę" rozpoczęli m.in. Dagmara Kaźmierska, Maffashion, Maciej Musiał, Roksana Węgiel oraz Małgorzata Ostrowska-Królikowska. Nie obyło się bez wpadek.

Reklama

Hanna i Jacek Jeschke komentują wpadkę po występie w „Tańcu z gwiazdami”

Widzowie „Tańca z gwiazdami” mogą kibicować Jackowi Jeschke i Hannie Żudziewicz-Jeschke. W najnowszej edycji show tancerz występuje z Anitą Sokołowską, natomiast jego żona znalazła się w parze z Filipem Chajzerem. Małżonkowie – podobnie jak oglądający – czują wielkie emocje i nawet nie zauważyli wpadki, do której doszło w pierwszym odcinku.

Choć tancerze są małżeństwem, ona została podpisana przez produkcję jako Hanna Żudziewicz. Zabrakło drugiego członu nazwiska, czyli Jeschke. Nasz reporter zapytał małżonków, co sądzą o tym niedopatrzeniu. Gwiazdor zażartował i dał do zrozumienia, że jego nazwisko czasem może stwarzać problemy.

Może nie zmieściło się albo już nie wiedzieli, jak zapisać
– powiedział Jacek Jeschke.
Ja byłam w takich emocjach, że nawet tego nie zanotowałam…
– dodała Hanna Żudziewicz-Jeschke.

Trudno się dziwić, że ta wpadka mogła przejść niezauważona. W pierwszym odcinku działo się naprawdę dużo i widzowie mogli mieć problem z tym, by skupić się jedynie na jednej rzeczy. Zainteresowaniem cieszyli się nie tylko uczestnicy. Zamieszanie wywołała m.in. partnerka Marcina Hakiela, która wspierała go z widowni.

Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy Jacek Jeschke i Hanna Żudziewicz-Jeschke mają za złe produkcji pomyłkę, obejrzyjcie nasze wideo do końca.

Zobacz także
Reklama

Zobacz także: Ruszył "Taniec z Gwiazdami"! Kto odpadł? Jurorzy dla niektórych par byli bezlitośni!

Jacek Jeschke, Hanna Żudziewicz
Jacek Jeschke, Hanna Żudziewicz Artur Zawadzki/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama