Reklama

Alicja Węgorzewska-Whiskerd jest dyrektorką Warszawskiej Opery Kameralnej. "Newsweek" opublikował miażdzący artykuł na temat tego, jak operowa diwa ma traktować swoich pracowników:

Reklama
Mobbing, chaos i nieustanne życie pod dyktando dyrektorskiego widzimisię. Brak zespołu, dobrej atmosfery i zero lojalności. Miejsce do przetrwania ale na krótko. (...) Jeśli ktoś wytrzyma ciśnienie, będzie się mocno przymilać, robić to co każą oraz domyślać się za co można zostać z*ebanym, może przetrwa dłużej niż 6-12 miesięcy.
- miała ostrzegać Karolinę Zawadzką koleżanka, cytowana przez Newsweek.

Alicja Węgorzewska-Whiskerd bezlitosna dla pracowników?

Alicja Węgorzewska-Whiskerd jest popularną polską diwą operową. Zasłynęła nie tylko głosem ale również osobowością w takich programach jak "Bitwa na głosy" czy 'The Voice Senior". "Newsweek" zdecydował się opublikować artykuł ukazujący jej "ciemną stronę" i to, jak ma traktować pracowników Warszawskiej Opery Kameralnej, której jest dyrektorką.

Co ciekawe, ta sama dyrektor, która potrafi zrugać Cię od góry do dołu czy zagrozić setnym wyrzuceniem z pracy, to osobowość dewocyjna. Przed południem gnębienie ludzi, po południu usta pełne katolickich frazesów
- mówi Newsweekowi jeden z pracowników Warszawskiej Opery Kameralnej.
Alicja Węgorzewska ukrywała rozwód pięć lat
Michal Wozniak/East News

"Newsweek" opisał dramat pracowników, który ma odbywać się podczas trwania Festiwalu Mozartowskiego: "Kolejni przechodzą załamania nerwowe, do niektórych kursują karetki". Przytoczono sytuację kierowniczki działu Organizacji Pracy Artystycznej, kiedy Alicja Węgorzewska miała ją zrugać przy całym zespole za zamieszanie z niepodpisanymi dokumentami:

Węgorzewska stanęła z nią twarzą w twarz, kobietę aż sparaliżowało ze stresu. (...) Koleżanki odprowadziły ją do pokoju produkcyjnego, kobieta zanosiła się płaczem, nie była w stanie złapać tchu.

Festiwal Mozartowski ma być apogeum stresu w pracy z operową diwą:

Podczas przygotowań do premiery w Basenie Artystycznym, mdleje jedna z koordynatorek produkcji. Kobiety nie można dobudzić, koleżanki wzywają pogotowie.
- relacjonowała Anna, pracująca przy produkcji.
Alicja Węgorzewska bezlitosna dla pracowników?
Michal Zebrowski/East News

Kiedy pracowniczki czekały na przyjazd karetki do omdlałej koleżanki, do jednej z nich miała zadzwonić Alicja Węgorzewska "z żądaniem, aby przyjechała do głównego biura i natychmiast zrefowała sprawę koncertu organizowanego we Wiedniu". Pracownica nie ukrywa, że "chciało jej się płakać". To jednak nie koniec szokujących fragmentów: "W pierwszym tygodniu Festiwalu Mozartowskiego zapaści doświadczają kolejne osoby, trzy kończą na zwolnieniu lekarskim, trzy mdleją, do dwóch jest wzywana karetka".

Anna, jedna z pracownic, miała usłyszeć od lekarza: "Chce Pani żyć? Musi pani zmienić pracę". Alicja Węgorzewska nie negowała, że do WOK przyjeżdżały karetki.

Nie byłam w miejscu zdarzenia w tym czasie ani bezpośrednio nie pracuję z tą osobą. Mogło to być odwodnienie bądź też efekt ogromnych upałów lub braku zjedzenia posiłku.
Fot. Jan Bielecki/East News, Warszawa, 13.10.2020. Nagranie programu Jaka to melodia? N/z: Alicja Wegorzewska-Whiskerd
Jan Bielecki/East News

Według materiału "Newsweeka", Alicji Węgorzewskiej miało się zdarzać również komentować ubiór pracowników.

Jednego razu nie spodobała się jej za krótka sukienka pracownicy i odsłonięte ramię: Co pani będzie przed wszystkimi majtki zdejmować? Jedna z pracownic miała usłyszeć, że: ubiera się jak prostytutka
- czytamy w Newsweeku.

Alicja Węgorzewska-Whiskered ma również nie szanować urlopów pracowników:

E-maile, telefony, SMSy. Świątek-piątek, weekend. W nocy o północy. Dzwoni do pracowników na L4 czy urlopie. Bo ona nie rozumie, że ktoś nie może odebrać od niej telefonu. Jak pani mogła iść na urlop na początku roku? Pani nie myśli? (...) A sama ten urlop podpisała.

Wspominano również jak wyglądają zebrania kadry kierowniczej Warszawskiej Opery Kameralnej.

Cotygodniowe zebrania to festiwal poniżania ludzi i podważania ich kompetencji: Brzydzę się Wami, To nie jest przedszkole, Jak ja mam z Państwem robić teatr? - to najdelikatniejsze uwagi Alicji Węgorzewskiej
- czytamy.

A to zaledwie fragment szokującego artykułu Newsweeka pt. "Kulisy zarządzania Warszawską Operą Kameralną. Straszny dwór". Alicja Węgorzewska odpowiedziała na zarzuty o mobbing.

Reklama

Zobacz także: Alicja Węgorzewska latami skrywała tajemnicę. Wszystko w końcu się wydało

Alicja Węgorzewska bezlitosna dla pracowników?
Michal Wozniak/East News
Reklama
Reklama
Reklama