Reklama

Janusz Zakrzeński był uznanym aktorem teatralnym i filmowym. Zagrał w ponad 60 filmach i serialach. Widzowie znali go z ról w popularnych produkcjach takich jak „Miodowe lata”, „Na dobre i na złe” oraz „M jak miłość”. Aktor był również związany z Teatrem Polskim w Warszawie. W swoim dorobku miał wiele ról historycznych, a jedną z jego najbardziej znanych kreacji była postać marszałka Józefa Piłsudskiego, którą odgrywał z ogromnym zaangażowaniem.

Reklama

W uznaniu jego pracy artystycznej, Janusz Zakrzeński został uhonorowany wieloma odznaczeniami. Szczególnie dumny był z Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski, który otrzymał za zasługi dla kultury narodowej. Jego dorobek aktorski pozostaje ważną częścią polskiej sceny teatralnej i filmowej.

Janusz Zakrzeński nie chciał lecieć 10 kwietnia 2010 roku. Miał złe przeczucia

Tragiczny lot do Smoleńska odbył się 10 kwietnia 2010 roku. Janusz Zakrzeński leciał z delegacją państwową na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Jak wynika z relacji jego żony, miał przeczucia przed tą podróżą. Przed wylotem powiedział do niej: „Może już nie wrócę…”. Był zamyślony, zaniepokojony, jakby przeczuwał nadchodzącą tragedię. Ta wypowiedź, jak się później okazało, miała dramatyczne znaczenie.

Tuż przed wylotem aktor kontaktował się z rodziną, pożegnał się z żoną, a swoim dzieciom powiedział, że ich kocha. Według relacji bliskich, Janusz Zakrzeński był osobą głęboko wierzącą, modlił się przed lotem i powierzył swoją podróż opiece Opatrzności. Niestety, katastrofa lotnicza zakończyła jego życie i pozostawiła bliskich w głębokim smutku.

Janusz miał czytać fragmenty listów oficerów zamordowanych w Katyniu, które znaleziono w dołach śmierci. (...) Wylatywał jednak przygnębiony. Dlaczego? Trudno mi powiedzieć, po prostu nie chciał lecieć. W przeddzień katastrofy byłam z Januszem u lekarza i miał bardzo dobre wyniki. Chodził jednak na badania, ponieważ miał kłopoty z kręgosłupem, dostawał zastrzyki. On nie mógł długo siedzieć, bo potem ten kręgosłup go bolał. Z tego też względu w ogóle nie rozważał jazdy pociągiem do Katynia. W grę wchodził jedynie samolot. Dwa dni czy może dzień przed katastrofą odczułam dziwnie silne wrażenie pustki wokół siebie, powiedziałam o tym Januszowi. Może sam też miał jakieś złe przeczucia?
– ujawniła żona Zakrzeńskiego w rozmowie z Piotrem Czartoryskim-Szilerem.

Janusz Zakrzeński Tragiczna śmierć Janusza Zakrzeńskiego w katastrofie smoleńskiej EAST NEWS

Janusz Zakrzeński został pochowany Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie

Rodzina Janusza Zakrzeńskiego była zszokowana jego nagłą śmiercią. Jego żona nie mogła uwierzyć, że to się naprawdę wydarzyło. Wspominała, że czuła niepokój jeszcze przed jego wyjazdem do Smoleńska. Po katastrofie musiała zmierzyć się z ogromnym bólem i pustką po stracie ukochanego męża. Aktor został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie 21 kwietnia 2010 roku.

O tragicznej śmierci męża Barbara Zakrzeńska dowiedziała się od mężczyzny, który pilnował parkingu przy Teatrze Polskim. Dzień wcześniej Janusz Zakrzeński po raz ostatni wystąpił na deskach Teatru Polskiego.

Zadzwonił do mnie i krzyczał przez telefon, żebym włączyła pierwszy program TVP. U mnie pierwszy program ustawiony jest na TV Trwam. Włączyłam, dopiero po chwili zmieniłam na TVP. Zapamiętałam tylko obraz, na którym było widać kłęby dymu... Potem już nic nie pamiętam. Nie paliłam papierosów chyba z 15 lat, lecz w tamtym dniu wypaliłam paczkę
– opowiedziała Barbara Zakrzeńska.
Reklama

Zobacz także: Arkadiusz Klucznik nie żyje. Były dyrektor Teatru Andersena w Lublinie miał 58 lat

Tragiczna śmierć Janusza Zakrzeńskiego w katastrofie smoleńskiej
Janusz Zakrzeński Tragiczna śmierć Janusza Zakrzeńskiego w katastrofie smoleńskiej EAST NEWS
Reklama
Reklama
Reklama