To już chyba stało się tradycją, że Alicja Węgorzewska w każdym odcinku "Bitwy na głosy" wygląda co najmniej dziwnie. Tak też było w minioną sobotę. Piosenkarka chyba bardzo chciała nawiązać swoją stylizacją do świąt Wielkanocnych i przebrała się za coś w stylu... pisanki, albo jak kto woli, wyglądała jak skrzyżowanie Jagny z Janosikiem. Najdziwniejszym elementem jej stylizacji było nakrycie głowy, które przypominało koszyk wielkanocny z przewiązanymi szarfami w kolorach tęczy. Chociaż zabrakło tylko wystającej kiełbasy i chrzanu, to honor swojskości obronił gruby warkocz. Zobacz: Węgorzewska i Kukulska nie mają za grosz stylu

Reklama

Drugą gwiazdą wieczoru dostępującą Alicji kroku była Sonia Bohosiewicz. Aktorka miała na głowie gigantyczne afro, które chociaż było bliższe kiczowi niż stylowi, nie przebiło swoją "oryginalnością" koleżanki zza stołu. A może uważacie inaczej? Zagłosujcie w naszej sondzie poniżej:

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama