Reklama

Tuż przed pogrzebem Anny Przybylskiej rodzina aktorki poprosiła media i osoby wybierające się na uroczystość nie tylko o uszanowanie ich prywatności, ale też wpłaty na konto hospicjum, które gwiazda aktywnie wspierała. Prośba spotkała się z mocno pozytywnym i wręcz zaskakującym odbiorem. Przypomnijmy: Mama Przybylskiej podziękowała za wpłaty na hospicjum. Kwota jest ogromna

Reklama

Tymczasem mieszkańcy Gdyni wpadli na pomysł, aby uczcić jej pamięć w jeszcze inny sposób - zaproponowali bowiem, aby imieniem gwiazdy nazwać jedną z ulic. Takiej idei przychyliły się wstępnie władze miasta, podobnie celebryci. Artur Chamski uważa, że ulica imienia Anny Przybylskiej to piękny i wystarczająco skromny sposób, aby pośmiertnie ją docenić. Nie wydaje mu się też, aby ktokolwiek mógł być przeciwny takiej inicjatywie.

Uważam, że jest to znakomity sposób uczczenia pamięci wyjątkowej osoby. Bez patosu, jakim jest wielki pomnik. Po prostu ulica imienia w mieście, w którym każdy ją znał, podziwiał i szanował. Nie wyobrażam sobie, by znalazł się ktokolwiek, kto miałby coś przeciwko tej idei - ocenia.

Podobnego zdania jest też Jolanta Fajkowska, która uważam, że Przybylska była dla lokalnej społeczności wyjątkową osobą i należy ją w ten sposób uhonorować.

Osoba, której imieniem zostaje nazwana ulica, musi być kimś wyjątkowym dla lokalnej społeczności i działającym dla dobra innych. Taka była Ania Przybylska. Z pewnością należy jej się ten zaszczyt. Była znakomitą aktorką, dobrą matką i po prostu wyjątkowym człowiekiem - twierdzi Fajkowska.

Wątpliwości nie ma również Dariusz Michalczewski, który kibicuje pomysłowi od samego początku.

Ania była nie tylko świetną aktorką, ale również koleżanką. Takie osoby jak ona powinny zostać upamiętnione - argumentuje Michalczewski.

A wy co sądzicie o takiej inicjatywie?

Zobacz: Bujakiewicz nakręci film o Przybylskiej? Aktorka zabrała głos w tej sprawie

Reklama

Najpiękniejsze zdjęcia Anny Przybylskiej z dziećmi:

Reklama
Reklama
Reklama