Widzieliśmy "Ukrytą grę", ostatni film Piotra Woźniaka-Staraka! Oto 5 powodów, dla których warto zobaczyć ten film
Widzieliśmy "Ukrytą grę", ostatni film Piotra Woźniaka-Staraka! Oto 5 powodów, dla których warto zobaczyć ten film

"Ukryta gra" - ostatni film produkcji Piotra Woźniaka-Staraka wchodzi do kin już 8 listopada. Na Festiwalu Filmowym w Gdyni „Ukryta gra” dostała wyróżnienie za najlepszy montaż i nagrodę specjalną za doskonale zrealizowane kino gatunkowe. Te nagrody mówią już wiele o polskiej produkcji. Ale jakie jest nasze zdanie? Widzieliśmy "Ukrytą grę" - czy warto iść na ten film do kina?
"Ukryta gra" - o czym jest film?
O czym opowiada film w reżyserii Łukasza Kośmickiego? Akcja "Ukrytej gry" rozgrywa się w latach 60. - amerykański sen zamienia się w koszmar, radzieckie wojska płyną w stronę Kuby, Chruszczow grozi atakiem nuklearnym. Napięcie między USA a ZSRR sięga zenitu. W Warszawie do szachowej rozgrywki przygotowuje się dwóch graczy: Amerykanin i Rosjanin. Nie będzie to jednak zwykły mecz... Jedno jest pewne: Joshua Mansky (w tej roli Bill Pullman) rozegra pojedynek, w którym stawką jest ratowanie ludzkości przed nuklearną zagładą.
Zobacz także: Agnieszka Woźniak-Starak w osobistym wpisie o ostatnim filmie męża! "Sytuacji kryzysowych nie brakowało"
Obsada fimu "Ukryta gra"
W filmie zobaczymy zarówno polskie, jak i zagraniczne gwiazdy. Na ekranie pojawią się m.in. Robert Więckiewicz, wcześniej wspomniany Bill Pullman, Lotte Verbeek, James Bloor oraz Corey Johnson.
Zwiastun filmu "Ukryta gra"
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Oto 5 powodów, dla których warto iść do kina na "Ukrytą grę"
Wszyscy doskonale pamiętamy "Bogów" i "Sztukę kochania" produkcji Piotra Woźniaka-Staraka. Jednak film "Ukryta gra" to coś zupełnie innego - to thriller szpiegowski, w którym głównym wątkiem jest wiszący w powietrzu konflikt nuklearny między ZSRR i USA. Tutaj mała uwaga dla widzów, którzy nie pasjonują się historią - przed pójściem do kina na "Ukrytą grę" warto przypomnieć sobie ogólny zarys tego konfliktu, inaczej nieco skomplikowana fabuła może sprawić, że umkną nam ważne wątki.
A teraz przejdźmy do najważniejszego... Oto 5 powodów, dla których warto iść do kina na "Ukrytą grę"!
1. Genialny Bill Pullman w roli Joshuy Mansky’ego, niezwykle zdolnego matematyka uzależnionego od alkoholu. Mansky zostaje porwany przez amerykańskie tajne służby, aby rozegrać pojedynek szachowy przeciwko sowieckiemu mistrzowi Gawryłowowi. Pullman idealnie wczuwa się w klimat, pokazuje jak jego geniusz momentami może być przekleństwem. To alkohol jest w stanie uporządkować w jego głowie miliony myśli. Mimo że Mansky wygrywa z rywalami w szachy, sam przegrywa z nałogiem...
2. Robert Więckiewicz - dla niego do kina zawsze warto iść! Robert Więckiewicz wciela się w postać dyrektora Pałacu Kultury i Nauki, który musi zaopiekować się Manskym, a w rezultacie się z nim zaprzyjaźnia. Więckiewicz wprowadza sporo humoru do tego ciężkiego thrillera dzięki swoim gagom i wspaniale spolszczonemu językowi angielskiemu (każdy, kto zobaczy "Ukrytą grę", doskonale to zrozumie!). Dla niego naprawdę warto zobaczyć ten film!
3. Miejsce akcji - Pałac Kultury i Nauki w Warszawie widziany zupełnie innymi oczami. Dzięki "Ukrytej grze" poznajemy sekrety skrywane przez PKiN, odnajdujemy tajemnicze komnaty, przejścia i zakamarki, których na szkolnych wycieczkach na pewno nie widzieliście! Pałac Kultury i Nauki staje się ważnym, choć niemym, bohaterem filmu.
4. Klimat, scenografia, kostiumy - to wszystko oddaje klimat lat sześćdziesiątych i jeszcze bardziej podbija efekt szpiegowskiego thrillera. Wspaniale oddane absurdy PRL-owskiej rzeczywistości oraz niesamowite kostiumy podkreślające każdą z postaci, sprawią że sami poczujecie się jakbyście żyli w latach sześćdziesiątych.
5. Misternie skonstruowana intryga. W tym filmie nic nie jest oczywiste. Jeśli wydaje się ci się, że już rozwiązałeś zagadkę i wiesz kto jest szpiegiem, a kto jest po dobrej stronie, nie bądź wcale tego taki pewny... Zapewniamy, że oglądając film, co chwilę będziesz się czuć, jakbyś obrywał obuchem w głowę. I oto właśnie w tym chodzi.
Agnieszka Woźniak-Starak napisała w jednym ze swoich wpisów, że "Ukryta gra" to mistrzowskie kino: "Idźcie na ten film, żeby zobaczyć kawałek naprawdę dobrego światowego kina, które od początku do końca powstało w Polsce". I my się pod tym podpisujemy.
Zobacz także: Agnieszka Woźniak-Starak w osobistym wpisie o ostatnim filmie męża! "Sytuacji kryzysowych nie brakowało"
Wybieracie się do kina na "Ukrytą grę"?
