Reklama

Kilka miesięcy temu rozpadł się jej związek z organizatorem biegów ekstremalnych Jarosławem Bienieckim. Choć Katarzyna Glinka przeżyła to rozstanie, nie załamała się. Przeciwnie! W wywiadzie z "Party" aktorka wyznała, że zamknęła kolejny rozdział życia i dojrzała do tego, by zacząć nowy, w którym chce zadbać o siebie i swoje dzieci. Glinka wróciła do swoich pasji, kończy pisać książkę i pracuje nad spektaklem inspirowanym wydarzeniami z jej życia. A co z miłością? Czy jest na nią gotowa?

Reklama

Katarzyna Glinka walczy o swoje szczęście!

W lipcu aktorka potwierdziła, że jej związek się rozpadł. Po ponad trzech latach Katarzyna Glinka rozstała się z Jarosławem Bienieckim. Pierwsze plotki o kryzysie w ich relacji pojawiły się tuż po narodzinach ich 2,5-letniego synka Leo, ale wówczas para zaprzeczała tym rewelacjom. Co więcej, Glinka sugerowała nawet, że wzięła z Bienieckim cichy ślub, co skutecznie odwróciło uwagę mediów.

Kiedy jeden z portali plotkarskich opublikował zdjęcia mężczyzny na randce z inną kobietą, gwiazda "Barw szczęścia" skwitowała, że "brak jej słów, by komentować tę sytuację". Teraz Katarzyna Glinka zdecydowała się udzielić pierwszego wywiadu po rozstaniu. W rozmowie z "Party" aktorka przyznała, że zaczyna w życiu nowy rozdział. Teraz pracuje przede wszystkim nad miłością do samej siebie. Jak jej idzie ten proces?

– Od wielu tygodni jestem bardzo zapracowana (śmiech), ale… powoli widzę światełko w tunelu. Nie jestem jeszcze na tyle mocna, żeby stwierdzić, że na pewno nic mnie już w życiu nie złamie. Schematy, w których wyrosłam i przez długi czas funkcjonowałam, są nadal we mnie, ale z pewnością teraz jestem dla siebie łagodniejsza i bardziej uważna niż jeszcze kilka miesięcy temu – mówi "Party" Glinka.

Katarzyna Glinka nie ukrywa, że po przykrych wydarzeniach w jej życiu skorzystała z pomocy psychoterapeuty, by dojść do wewnętrznej równowagi. Cieszy się, bo ma na koncie już kilka małych zwycięstw. Jakich? Jaka sama przyznaje, myśli o sobie dobrze, nie rozkłada każdego zdarzenia na czynniki pierwsze i nie zadręcza się roztrząsaniem przeszłości.

– Przestaję spełniać cudze oczekiwania. Nie potrzebuję przeglądać się w oczach innych, by czuć się wyjątkowo. Wiem, co zrobić ze swoim życiem i jak odnaleźć się w tej sytuacji, w której się znalazłam. Mam 45 lat, dwoje dzieci, w tym jedno naprawdę małe, i nie zamierzam zaszyć się w kącie i płakać, bo nie wiem, jak potoczy się dalej moje życie. Choć kiedyś pewnie tak bym zrobiła. Ale postanowiłam się zmierzyć z tym, jaką historię napisało mi życie, i zwyczajnie chcę zawalczyć o siebie – wyznaje Katarzyna Glinka.

Zobacz także: Były partner Glinki spotyka się z młodszą kobietą? Gorzki komentarz aktorki!

Pawel Wodzynski/East News

Katarzyna Glinka szczerze o zdradzie

Aktorka wspomina, że po rozstaniu z Jarosławem Bienieckim, mogła liczyć na wsparcie wielu bliskich jej kobiet, a nawet internautek. Niestety, zdarzały się też wiadomości, w których dziewczyny otwarcie krytykowały Glinkę. Pisały:

- Widać nie była wystarczająco dobra, to go przy sobie nie utrzymała
- Nie walczyła o niego - pisały

Katarzyna Ginka zaapelowała, by bezpodstawnie jej nie osądzać, nie wiedząc nic o jej życiu prywatnym. Jak odniosła się do tych zarzutów?

- Nie jestem orędowniczką rozwodów. Uważam, że jeśli ze strony obojga partnerów uczucie nie wygasło, trzeba o tę rodzinę zawalczyć. Pójść wspólnie na terapię, rozmawiać, nie odpuszczać, bo wierzę, że problemy można przepracować - mówi "Party" gwiazda "Barw Szczęścia".

W przypadku jej związku to się jednak nie udało, bo Katarzyna nie potrafiłaby wybaczyć zdrady, choć zdaje sobie sprawę, że każdy ma prawo wybrać inaczej.

– Dla mnie to sytuacja zero-jedynkowa. Jeśli miłość się skończyła, przekroczone zostały granice któregoś z partnerów i mimo prób związek nie jest do uratowania, to pewnie lepiej odejść – mówi.

Mimo że Glinka i Bieniecki mają 2,5-letniego syna, to ze względu na "dobro dziecka" aktorka nie chciała kontynuować związku, w którym nie ma już miłości, a zaufanie zostało nadszarpnięte.

- To bez sensu. Dzieci widzą i czują więcej, niż nam się wydaje. Wtedy zadaniem dorosłych jest zapewnienie dzieciom maksymalnego poczucia bezpieczeństwa, danie im dużo miłości, wyrozumiałości i czasu, by przyzwyczaiły się do nowych warunków- tłumaczy.

Zobacz także: Katarzyna Glinka gorzko o rozwodzie: "Wychowuję dziecko i muszę je oddać..."

Czy aktorka wierzy, że jeszcze się zakocha i stworzy szczęśliwy związek? Przeczytasz w nowym "Party".

Katarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki zaręczyli się w 2019 roku. Para poznała się podczas ekstremalnego biegu Runmageddon, którego mężczyzna jest twórcą. Ich wspólną pasją były m.in. sport i podróże.

Reklama

jaro.bieniecki_runmageddon/Instagram
Reklama
Reklama
Reklama