Reklama

Choć duet Dody i Smolastego podczas koncertu "Roztańczony PGE Narodowy" był chyba najbardziej wyczekiwanym przez fanów występem, widzowie nie zobaczyli transmisji koncertu w telewizji. Fani nie kryli rozgoryczenia, a w sieci pojawiło się wiele krytycznych głosów. Teraz TVP przerwało milczenie - stacja w oświadczeniu odniosła się do całej sytuacji!

Reklama

Dlatego TVP nie transmitowało występu Dody i Smolastego

W sobotę, 30 września odbył się wyczekiwany koncert "Roztańczony PGE Narodowy", a na warszawskim stadionie zgromadziła się prawdziwa plejada polskich gwiazd sceny muzycznej. To właśnie tego dnia Doda i Smolasty pierwszy raz wykonali na żywo wspólny utwór "Nim zajdzie słońce". Niestety, choć całe wydarzenie było transmitowane na żywo w telewizji, widzowie w domach nie zobaczyli występu Dody i Smolastego i nie kryli rozgoryczenia tym faktem.

Choć zarówno Doda, jak i Smolasty opublikowali video z występu na Instagramie, TVP postanowiło odnieść się do opinii fanów i wydało oświadczenie w sprawie braku transmisji występu.

- Telewizja Polska nie była organizatorem koncertów na PGE Narodowym. Niektóre występy nie były rejestrowane, w związku z tym udostępnione zostały tylko i wyłącznie publiczności na PGE Narodowym, a nie widzom TVP3 i TVP2 - wyjaśnia stacja w oświadczeniu.

Mat. prasowe

Zobacz także: Tak wyglądały kulisy koncertu "Roztańczony PGE Narodowy". Co działo się poza kamerami?

TVP dodało również, że formuła koncertu nie jest nowością, a widzowie zgromadzeni na Stadionie Narodowym mieli możliwość obejrzenia tej części wydarzenia, która była z założenia niedostępna dla widzów przed telewizorami.

- Artyści, którzy wystąpili w części nierejestrowanej, zostali wcześniej o tym poinformowani. Formuła tego koncertu jest niezmienna od kilku lat - dodaje stacja.

Piętka Mieszko/AKPA

Dzięki uprzejmości Dody rozczarowani fani mogą obejrzeć zapis wykonania utworu "Nim zajdzie słońce" na Instagramie. Co myślicie o decyzji TVP w sprawie koncertu Dody i Smolastego?

Reklama

Zobacz także: Doda na koncercie "Roztańczony PGE Narodowy". Co za kreacja!

Reklama
Reklama
Reklama