To prawdopodobnie jeden z najgorętszych dni polskich mediów w tym roku. Polityczna środa od rana budzi wiele emocji. Przypominamy, że minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał władze TVP, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej. Przed południem przestano nadawać TVP Info, a strona internetowa zaczęła przekierowywać na adres TVP1. W tym czasie politycy PiS przebywają w siedzibie Telewizji Polskiej. W pewnym momencie prezenter przejął prowadzenie programu „Agrobiznes” i wygłosił chaotyczny komunikat.

Reklama

Przerwano wypowiedź pracownika TVP

W środę, 20 grudnia rano przerwano sygnał TVP Info. Widzowie nie obejrzeli również „Wiadomości” w TVP1, które zazwyczaj jest emitowane o godzinie 12:00. Zgodnie z ramówką później stacja pokazała program „Agrobiznes”. Nagle produkcja została przerwana, a w studiu pojawił się Adrian Borecki z zaskakującym przesłaniem.

Zobacz także: Przerwali nadawanie w TVP. Widzowie nie wiedzieli, o co chodzi. Czarny pasek to początek

O godzinie 12:00 miały rozpocząć się „Wiadomości”, które również nie rozpoczęły się normalnie
– powiedział Adrian Borecki.
No tego chyba jeszcze w polskiej historii nie było. Zostały chyba przejęte polskie media
– mówił pracownik TVP, który po chwili został ściągnięty z anteny.

W siedzibie Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza pojawił się już nowy przewodniczący rady nadzorczej Piotr Zemła. Na uwagi polityków PiS odpowiedział, że mogą zawiadomić służby, jeśli uważają, że przebywa w budynku bezprawnie. Protesty byłej władzy rozpoczęły się już we wtorek, 19 grudnia po tym, jak sejm przegłosował uchwałę ws. TVP.

Zobacz także: Dominika Chorosińska wydała 500 mln złotych w dwa tygodnie. Wszystko wyszło na jaw

Zobacz także
protest pod TVP
protest pod TVP Foto Olimpik/REPORTER
Reklama

Mówi się, że większości sejmowej zależy, by w nadchodzące święta widzowie zobaczyli „Wiadomości” w zupełnie nowej odsłonie, prowadzone przez innych dziennikarzy. Jak na razie jednak na Woronicza atmosfera jest napięta. Politycy PiS mówią o „zamachu na publiczne media” i nie zgadzają się ze zmianami. W siedzibie pojawił się także Jarosław Kaczyński, który został przez nich powitany brawami. Natomiast zapytany o dalsze losy TVP Jacek Sasin poinformował, że "jest plan".

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Michal Zebrowski/East News
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Michal Zebrowski/East News
Reklama
Reklama
Reklama