Sąd odrzucił wniosek Britney Spears! Zostanie pod kuratelą ojca
Britney Spears po kilkunastu latach przerwała milczenie i walczy o odzyskanie wolności. Sąd jednak odrzucił wniosek o zdjęcie z niej kurateli ojca. Dlaczego?
23 czerwca oczy całego świata zwróciły się na Britney Spears. Ikona muzyki pop w końcu przerwała milczenie i postanowiła zawalczyć o własne życie. Jak się okazało, przez ostatnie 13 lat gwiazda była pod kuratelą ojca , który nie tylko zarządzał jej finansami i majątkiem, ale nie tylko.
Chcę móc wyjść za mąż za mojego chłopaka i mieć dziecko, ale powiedziano mi, że nie mogę tego zrobić. Mam wewnątrzmaciczną wkładkę, która uniemożliwia mi urodzenie dziecka. Chcę iść do lekarza i ją wyjąć, żebym mieć dziecko, ale oni mi nie pozwalają. Czuję się zastraszana i samotna - mówiła Britney.
Piosenkarka oskarżyła ojca o nadużycia, a jej fani wyszli na ulice z transparentami. Sprawa Britney Spears poruszyła cały świat, jednak jak donosi Daily Mail, decyzja sądu okazała się ogromnym zaskoczeniem. Dlaczego Britney nie odzyskała wolności, a jej życiem wciąż może kierować ojciec?
Zobacz także: Britney Spears przerywa milczenie! Gwiazda muzyki pop po raz pierwszy od dawna pisze do fanów
Szokująca decyzja sądu w sprawie Britney Spears
W 2008 roku Jamie Spears, po głośnym załamaniu swojej córki, złożył do sądu wniosek o przejęcie kontroli nad Britney i jej majątkiem. Co ciekawe, wielu ekspertów twierdzi, że takie rozwiązanie stosuje się zazwyczaj wobec seniorów cierpiących na demencję, alzheimera, osób niepełnosprawnych intelektualnie lub chorych psychicznie, jednak właśnie od tamtej pory życie Britney leżało w rękach jej ojca. Patrząc na wydającą kolejne płyty i tryskającą energią podczas tras koncertowych gwiazdę, przez długi czas nikt nie podejrzewał, co w rzeczywistości może przeżywać.
Kiedy Britney w końcu zdecydowała się wyznać dramatyczną prawdę, wszyscy liczyli, że koszmar piosenkarki wreszcie dobiegnie końca. Choć jej ojciec - Jamie Spears - odnosząc się do słów gwiazdy stwierdził, że bardzo tęskni za córką i bardzo się o nią martwi, fani i prasa podważali szczerość jego słów, a wyznanie siostry Britney Spears tylko umocniło ich w tym przekonaniu. Dziś jedynie wyrok sądu o zdjęcie kurateli może sprawić, że piosenkarka odzyska upragnioną wolność. Jak donosi Daily Mail, w środę 30 czerwca podpisano nowe orzeczenie, którego treść dla wielu może być szokująca.
Sędzia Brenda Penny, przewodnicząca w sprawie Britney Spears przed Sądem Najwyższym w Los Angeles, podpisała orzeczenie, które nadal daje ojcu piosenkarki kontrolę nad jej życiem. Szczegóły dotyczące podjęcia takiej decyzji póki co nie zostały udostępnione do opinii publicznej, wielu jednak oczekuje, że prawnik Britney Spears złoży nowy wniosek o jej uwolnienie.
Wiadomo również, że w wtorek 29 czerwca ojciec Britney Spears złożył do sądu petycję, o dochodzenie w sprawie "prawdziwości zarzutów i roszczeń", które wysunęła jego córka, a którym Jamie Spears stanowczo zaprzecza.
Cały świat czeka na wyjaśnienie i zakończenie sprawy Britney Spears. Ikona popu, której zawrotną karierę rozpoczął hitowi „…Baby One More Time” z 1999 roku, postanowiła przerwać milczenie i oskarżyła swojego ojca o zniewolenie.