Syn Dagmary Kaźmierskiej wyjawił, co go spotkało. Nie jest kolorowo
Conan Kaźmierski opowiedział, co mu się przytrafiło, gdy wyjechał z Warszawy. Miał z tego powodu nieprzyjemne konsekwencje.
Syn Dagmary Kaźmierskiej postanowił odezwać się do swoich obserwatorów na Instagramie i podzielił się sytuacją, która mu się przytrafiła. Conan nie był zbytnio zadowolony, a konsekwencje go nie ominęły. Wiemy, co się stało.
Syn Dagmary Kaźmierskiej opowiedział, co go spotkało
Dagmara Kaźmierska skupia się obecnie na treningach do tanecznego show Polsatu, które są dla niej nie lada wyzwaniem. Celebrytka może liczyć na wsparcie syna, który w każdą niedzielę trzyma za nią kciuki z widowni. Zresztą nie tylko on, bo ostatnio Jacek i Conan oboje kibicowali Kaźmierskiej w "Tańcu z gwiazdami". Nie jest tajemnicą, że syn królowej życia jest jej oczkiem w głowie, mimo że jest już dorosłym mężczyzną. Conan razem z mamą pojawiał się w "Królowych życia" i dzięki temu zgromadził sporą rzeszę fanów na swoim Instagramie, który już liczy ponad 230 tysięcy obserwujących. Ostatnio postanowił nagrać relację, w której opowiedziało o pewnej nieprzyjemnej sytuacji.
Conan Kaźmierski tak samo, jak jego mama chętnie dzieli się swoim życiem prywatnym na Instagramie. Syn celebrytki pokazuje, jak wygląda jego codzienność i dzieli się z obserwującymi różnymi przemyśleniami. Ostatnio opowiedział, co mu się przytrafiło po wyjeździe z Warszawy.
Lipa zapomniałem z Warszawy kluczyka od bramy, no i cały czas tak czekam, aż ktoś mi otworzy
Gwiazda "Królowych życia" ma wyjątkową relację ze swoim synem, a niedługo będziemy mogli zobaczyć ich razem na ekranie. Dagmara i Conan pojawią się w serialu "Lombard. Życie pod zastaw", który ukarze się już w kwietniu na antenie TV Plus.
Zobacz także: Syn Dagmary Kaźmierskiej musiał zostawić mamę i iść na komisję wojskową. Niemożliwe, co spotkało Conana