Reklama

Na naszych oczach dzieją się tragiczne wydarzenia. 24 lutego Władimir Putin zdecydował się rozpocząć atak na Ukrainę. Wiadomość o rozpoczęciu wojny wstrząsnęła całym światem, a w mediach społecznościowych zagranicznych i polskich celebrytów pojawiła się masa postów na temat wojny Rosji z Ukrainą. Głos w sprawie zabrała teraz jedna z największych gwiazd stacji TTV - Sylwia Bomba. W mocnych słowach oceniła to, jak osoby z show-biznesu reagują na wieści płynące o militarnym ataku na naszych wschodnich sąsiadów, a także reakcje internautów na działania gwiazd. Poznajcie szczegóły.

Reklama

Sylwia Bomba o publikowaniu treści na temat ataku na Ukrainę

Rozpoczęcie ataku zbrojnego Rosji na Ukrainę zaniepokoiło cały świat. Od czwartku wielu influencerów i gwiazd zrezygnowało z dotychczasowych relacji w sieci i publikując m.in. flagi Ukrainy na znak solidarności z naszymi wschodnimi sąsiadami. Zrezygnowano również z branżowych eventów, m.in. stacja TVP odwołała prezentację wiosennej ramówki, która miała się odbyć 24 lutego, czyli w dniu militarnego najazdu. I podczas, gdy wiele twarzy show-biznesu deklaruje pomoc uciśnionym Ukraińcom, jak np. Małgorzata Rozenek, która przeznaczy dochód z butiku na pomoc Ukrainie, inni nadal prowadzą swoje media społecznościowe tak, jak dotychczas. Na ogromny hejt naraziła się m.in. Anna Wendzikowska, która w dniu ataku na Ukrainę publikowała zdjęcia z rajskiej plaży.

Niestety, zarówno posty celebrytów wspierających Ukrainę, jak i te nietraktujące o wojnie spotykają się z ogromną krytyką ze strony internautów. Głos w sprawie postanowiła zająć Sylwia Bomba.

- Jeżeli wstawiasz jakiekolwiek zdjęcia i informacje na temat wojny, to znaczy że siejesz panikę. Natomiast jeżeli nie wstawiasz zdjęć na temat wojny, tylko jakieś normalne zdjęcie z życia, to znaczy że się lansujesz. - przyznaje Sylwia Bomba. - Wstawiłam zdjęcie z windy i jakaś pani napisała mi, że uprawiam lans, kiedy obok jest wojna. Ta pani siedzi na Instagramie, gdy obok jest wojna? Proszę zamiast oceniania, zająć się czymś dobrym - dodała.

Zobacz także: Agnieszka Hyży w mocnym wpisie o reakcji gwiazd na dramat w Ukrainie: "Urwali się chyba z choinki"

Instagram @sylwiabomba

Gwiazda TTV podkreśla, że niezależnie od tego, czy ktoś obawia się wojny, czy też nie, jest stale oceniany i hejtowany przez ludzi, narzucających innym swój tok myślenia.

- Wczoraj nie odzywałam się w mediach społecznościowych, bo byłam trochę przerażona tym, co się dzieje, ale dzisiaj już muszę się na ten temat wypowiedzieć. [...]. Nagle każdy mówi każdemu, jak trzeba żyć. Jeżeli tankujesz na stacji benzynowej, to znaczy że jesteś "idiotą" i siejesz panikę. Jeżeli nie tankujesz na stacji benzynowej, to też jesteś "idiotą" - mówi na InstaStories Sylwia Bomba.

Uczestniczka "Gogglebox" zaznaczyła, że w obliczu tragedii, jaka dzieje się na naszych oczach lepiej jest skupić się na realnej pomocy, nie zaś bezlitosnym ocenianiu innych w sieci. Jak podkreśla Sylwia Bomba, energię jaką przeznaczamy na hejt, możemy zamienić na coś pozytywnego

- Jest to straszne, że nagle każdy mówi każdemu, jak żyć i co robić i co wypada, a co nie wypada. A najgorsze jest to, że cokolwiek się zrobi, to i tak jest źle. Tę energię, którą wkładamy w mówienie innym, co maja robić i w oceniani, skupmy na tym, co dobre, na tym co pozytywne, i na tym, co nam pomaga żyć lepiej i budować - zakończyła.

Zobacz także: TVP organizuje koncert pomocy dla Ukrainy. Kto wystąpi i kiedy emisja?

Reklama
Instagram @sylwiabomba

Sylwia Bomba apeluje do fanów o pomoc dla Ukrainy

Sylwia Bomba opublikowała także informację o zbiórce dla osób z Ukrainy, jak również poruszający apel, by w obliczu dramatu, jaki dzieje się na naszych oczach, nie prowadzić ze sobą wojny, lecz zjednoczyć się.

- Nie prowadźmy wojny o to, że ktoś wstawił na swoich kontach zdjęcie z flagą Ukrainy, czy nie. Nie prowadźmy wojny o to, jak ktoś reaguje, lub nie reaguje na to, co dzieje się w Ukrainie. Nie prowadźmy wojny o to, czy flaga Ukrainy jest na zdjęciu profilowym, to wsparcie, czy nie. Nie prowadźmy wojny o to, czy ktoś zabrał głos, zajął stanowisko, czy milczy. Nie prowadźmy wojny o to, że ktoś funkcjonuje, pracuje, żyje, czy zajmuje się "bzdurami". Nie prowadźmy wojny o to, jaka, czyja pomoc jest lepsza. Nie prowadźmy wojny o to, kto udaje, że nic się nie dzieje, kto się nie angażuje, kto jest ignorantem. Nie prowadźmy wojny o to, że niektórzy nie chcą rozmawiać , słuchać, oglądać. Nie prowadźmy wojny pokazując, że to my robimy, myślimy, czujemy, jest jedynie słuszne. Nie prowadźmy wojny. Wojna już jest - apeluje Sylwia Bomba.

Instagram @sylwiabomba
Reklama
Reklama
Reklama