Reklama

Marta i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" od początku programu dość trudno dochodzili ze sobą do porozumienia. Ostra kłótnia, którą widzowie zobaczyli w finałowym odcinku, była - parafrazując - prawdziwą "kulką nad i". Maciek stwierdził, że Marta nie jest w jego typie, ale i w ostrych słowach zarzucił jej, że jest niechlujna i robi... kulki z papieru toaletowego. Skończyło się prawdziwą aferą, która była szeroko komentowana w mediach, a także przez samych widzów. Teraz Maciek zamieścił w sieci wpis, w którym odniósł się do całego zamieszania. Jego oświadczenie wywołało olbrzymie kontrowersje wśród internautów. Zobaczcie, co takiego napisał Maciej Mikołajczak!

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Maciej przeprasza Martę!

Na Instagramie Maciej Mikołajczak zamieścił post, w którym wyjaśnił, czym był dla niego udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia", a także podkreślił, że nie chciał nikogo upokarzać. Skrytykował także montaż finałowego odcinka, który jego zdaniem był specjalnie zrobiony tak, by zaciekawić widzów bez względu na hejt, który mógł wywołać taki sposób przedstawienia sytuacji.

- Finałowy odcinek za nami… Postaram się nie rozpisywać i zmieścić to w paru zdaniach. Dla mnie udział w eksperymencie miał być lekcją a nie kotwicą która przygniata ciężkimi doświadczeniami. Udział w programie nie miał na celu upokorzenia czy urażenia nikogo. Moim zdaniem odcinek finałowy został tak „sprytnie” zmontowany aby zaciekawić widzów i podbić oglądalność nie licząc się z falą hejtu która się wylała - napisał Maciej.

screen Ślub od pierwszego wejrzenia Player.pl

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Marta wyjaśnia kulisy "afery z papierem toaletowym". Tylko u nas

Maciej zarzucił realizatorom brak logiki, bo wcześniej eksperci programu apelowali, by nie hejtować uczestników, a montaż doprowadził do całkiem innego skutku.

- Przed premierą sezonu ŚOPW eksperci apelowali do widzów o nie hejtowanie, a montaż zrobił wszystko aby było wręcz na odwrót - Gdzie tu sens gdzie logika? - pyta Maciek.

Ostatecznie jednak ze strony Macieja w stronę Marty padły przeprosiny. Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przyznał, że wiele słów z jego strony nie powinno paść, a on jest tylko człowiekiem i popełnia błędy. Dodał, że teraz mierzy się z wylewem hejtu, w czym radzi sobie dzięki wsparciu bliskich.

- Przyznaję, że w tamtym momencie padły słowa, które nie powinny wyjść z moich ust, za co przepraszam Martę Podbioł. Teraz już wiem, że telewizja i internet nie są miejscem do wyciągania tak prywatnych brudów na światło dzienne. Jestem tylko człowiekiem, który nie jest idealny i też popełniam błędy. Dzięki rodzinie i bliskim radzę sobie z tym, co się wylało i co jeszcze przede mną (chociaż wolałbym już nie doświadczać tej mowy nienawiści) - zauważył Maciek.

Mat. prasowe Ślub od pierwszego wejrzenia

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 8": Marta o zarzutach o "dobieranie się" do Macieja: "Nie jestem zdesperowana"

Przeprosiny Macieja nie przez wszystkich widzów zostały odebrane tak, jakby on sobie tego życzył:

- Nie wiem, czy Twoje przeprosiny jeszcze w ogóle coś znaczą. Szkoda mi Marty, bo skompromitowałeś ją przed całą Polską. Dużo się jeszcze musisz nauczyć Maciej, przede wszystkim tego, że wygląd w życiu to drugorzędna sprawa. Przede wszystkim zacznij od siebie, naucz się być facetem z klasą, o ile to jeszcze u ciebie możliwe. Marto! Dla ciebie szczęścia i pomyślności - pisze internautka.

- Jest git Maciek! Pamiętaj, że s*anie w miejscach publicznych to nic złego! Powodzenia i pozdro!

- Żebyś ty był taki idealny to było by dobrze - krytykują internauci.

Wiele osób mimo wszystko z Maćkiem się zgadza.

- Nareszcie dobrze to ująłeś.. jak to mówią wina leży po dwóch stronach.. ewidentnie was źle dobrali co było widać od pierwszego odcinka.. powodzenia w nowym związku.. każdy zasługuje na miłość.

- A ja i tak mam wrażenie że starałeś się bardziej w tej relacji, przynajmniej tak to pokazał TVN. Pomijam zupełnie niefortunne wypowiedzi, ale dało się zauważyć Twoja opiekuńczość, dbałość o siebie i dom, poczucie humoru. Także łeb do słońca - pocieszają Maćka fani.

Wcześniej na łamach Party.pl Marta skomentowała "aferę kulkową" i stwierdziła, że kompletnie nie rozumie, o co Maćkowi chodziło. Nie ulega jednak wątpliwości, że cała sytuacja mocno ją dotknęła, a ze względu na montaż wcześniejszych odcinków "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie zdecydowała się wziąć udziały w odcinku specjalnym.

Reklama

Co sądzicie o przeprosinach Maćka?

Mat. prasowe Ślub od pierwszego wejrzenia
Screen programu Ślub od pierwszego wejrzenia/Player.pl
SCREEN/PLAYER.PL
Reklama
Reklama
Reklama