Skandal tuż przed pogrzebem papieża Franciszka. Ta decyzja była ciosem dla jego rodziny
Mauro Bergoglio, bratanek zmarłego papieża Franciszka, nie otrzymał zaproszenia na jego pogrzeb. Choć nie było go stać na podróż do Rzymu, dzięki gestowi nieznanej darczyńczyni będzie mógł pożegnać wuja. Jak donoszą media, nikt z rodziny Ojca Świętego nie został zaproszony na uroczystości, podczas gdy w oficjalnej delegacji Argentyny udział weźmie prezydent Javier Milei oraz sześciu członków rządu.

Śmierć papieża Franciszka wstrząsnęła wiernymi na całym świecie. Ojciec Święty zmarł 21 kwietnia 2025 roku o godzinie 7:35 w Domu Świętej Marty w Watykanie, mając 88 lat. Jego odejście zamyka ważny rozdział w historii Kościoła katolickiego. Miliony ludzi przygotowują się do pożegnania duchowego przywódcy, którego pontyfikat naznaczony był walką o pokój, sprawiedliwość społeczną i otwartość Kościoła na współczesność. Jednak tuż przed uroczystościami pogrzebowymi wybuchł skandal - jeden z najbliższych krewnych papieża został całkowicie pominięty w oficjalnych zaproszeniach.
Bratanek Franciszka wykluczony z uroczystości pogrzebowych
Mauro Bergoglio to syn zmarłego brata papieża – Oscara Adriana Bergoglio. Na co dzień pracuje jako pielęgniarz w Argentynie. Jak ujawnił, nie otrzymał zaproszenia ani od Watykanu, ani od władz Argentyny, by dołączyć do oficjalnej delegacji udającej się do Rzymu. W rozmowie z krajową telewizją informacyjną A24 Mauro opowiadał o swoim bólu i bezsilności wobec zaistniałej sytuacji. Przyznał, że jego zarobki nie pozwalają na samodzielne opłacenie takiej podróży, przez co stracił nadzieję na możliwość osobistego pożegnania się z papieżem.
Bizneswoman z Argentyny ratuje sytuację bratanka papieża
Historia Mauro poruszyła opinię publiczną. Jak przekazała agencja AFP, jego wypowiedzi w mediach zainspirowały pewną anonimową bizneswoman, która postanowiła opłacić bilety lotnicze dla niego i jego partnerki. Dzięki temu gestowi Mauro będzie mógł jednak dotrzeć do Rzymu.
Nigdy nie prosiłem o taką przysługę. Została mi ona zaoferowana i prawda jest taka, że przyjąłem ją, ponieważ była to jedyna szansa, żeby się pożegnać
W mediach społecznościowych głos zabrała również jego siostra, Vanesa. Napisała, że Mauro "bardzo chciał polecieć do Rzymu, aby pożegnać wuja". Podkreśliła, że nie są osobami medialnymi, tylko zwykłymi pracownikami, żyjącymi "od pierwszego do pierwszego", i wyraziła wdzięczność wobec darczyńcy oraz mediów, które nagłośniły sprawę.
Rodzina papieża Franciszka – zwykli ludzie, z dala od fleszy
Papież Franciszek był najstarszym z pięciorga rodzeństwa. Do dziś żyje jedynie jego najmłodsza siostra – 76-letnia Maria Elena Bergoglio, która mieszka z rodziną niedaleko Buenos Aires. Jej syn Jose był blisko związany z papieżem i założył fundację "Making a Mess". Jednak według sekretarza ds. religii Nauhela Sotelo, Jose miał odmówić podróży do Rzymu, twierdząc, że jego rodzina postanowiła uczcić papieża pozostając w kraju. Ta wypowiedź wzbudziła kontrowersje – internauci zauważyli, że papież ma więcej żyjących krewnych, a nie tylko Jose.
Rodzina Franciszka od lat stara się unikać rozgłosu. Cristina Bergoglio – siostrzenica papieża mieszkająca w Hiszpanii – jest malarką. Felipe Bergoglio, stryjeczny wnuk papieża, gra w piłkę nożną w klubie Castiglione 1919. Wielu z nich nigdy osobiście nie spotkało Franciszka od czasu jego wyboru na papieża.
Fala krytyki i polityczne reperkusje w Argentynie
Fakt, że bratanek papieża nie został zaproszony na pogrzeb, został natychmiast podchwycony przez argentyńskie media oraz polityków opozycji. Podnoszą oni, że to właśnie państwo powinno zadbać o reprezentację rodziny papieża w Rzymie. Tymczasem do Watykanu wybiera się prezydent Javier Milei wraz z sześcioma członkami swojego rządu, co dodatkowo spotęgowało społeczne oburzenie.
Zobacz także:
- Dramatyczny moment podczas procesji z trumną papieża Franciszka. Wszyscy wstrzymali oddech
- Krzysztof Jackowski przewiduje, kto zostanie nowym papieżem. Wiernych czekają ogromne zmiany
